Zarzuty wobec Czeszki i Brytyjczyka sprowadzają się głównie do tego, że nie mają oni wystarczającej wiedzy na temat tek, które im powierzono. W przypadku tego drugiego kandydata europosłom nie podoba się także to, że przyznano mu pieczę nad usługami finansowymi czyli dziedziną, w której londyńskie City ma duże interesy.
Węgier został poproszony o to, by oficjalnie zdystansować się od partii Victora Orbana, z której się wywodzi, a Francuz, by udowodnić, że będzie wszystkie kraje traktował tak samo, włącznie z Francją.
Kontrowersje wokół Hiszpana, który ma być odpowiedzialny za klimat i energię dotyczą jego związków z sektorem naftowym. "Nie odpowiedział on właściwie na żadne pytanie związane z konfliktem interesów" - powiedziała socjalistka Kathleen Van Brempt.
Opóźnienia w zatwierdzeniu kandydatów nie zaskoczyły jednak Sonii Piedrafity z Centrum Studiów nad Polityką Europejską "Było tyle wątpliwości wokół tych nazwisk już przed przesłuchaniami, że trudno, by od razu wydano im pozytywne opinie, nawet jeśli wystąpienia niektórych z nich nie były takie złe" - powiedziała Polskiemu Radiu ekspertka.
Podobne problemy może mieć Słowenka, która będzie przesłuchana w poniedziałek.