Martin Schulz, przewodniczący PE poinformował, że zapoznał się ze stenogramem posiedzenia i wezwał Korwin-Mikkego do złożenia wyjaśnień oraz wyciągnie wobec niego konsekwencje za wypowiedź podczas wczorajszej sesji PE.

"Na zakończenie otrzymałem prawo do wypowiedzi - i przypomniałem, co robiłem w Polsce dziesiątki razy, że gdy śp.Jan F.Kennedy wprowadził w USA po raz pierwszy "płacę minimalną", to powiedział szczerze, że robi to, by chronić przemysł Północy przed konkurencją taniej siły roboczej z Południa. Płacę minimalną wprowadzono - i 4 miliony młodych ludzi straciło pracę. Tam chodziło o 4 miliony murzyńskich nastolatków - a tu mamy 20 milionów młodych Europejczyków, którzy są Murzynami Europy... Tu rozległ się ryk oburzenia lewej strony (ale i centrum) sali - bo użycie słowa "Murzyn" jest podobno objawem rasizmu. Domagałem się jeszcze likwidacji płacy minimalnej oraz zmiażdżenia potęgi związków zawodowych, które działają w interesie już zatrudnionych związkowców i nie chcą, by młodzi ludzie znaleźli pracę - ale sala zajęta była wyciem: "Rasizm!" " - relacjonował Korwin-Mikke na swoim profilu na Facebooku.