Policjantka dodała, że na miejscu wypadku zakończono już czynności, a wrak awionetki trafił do bielskiego aeroklubu. Maszyna została zabezpieczona pod kątem śledztwa prowadzonego przez prokuraturę.
Do wypadku doszło wczoraj około południa. Świadkowie relacjonowali, że maszyna nagle zaczęła spadać pionowo - najpierw na drzewo, później na samochód, który uszkodziła. Potem zaczęła płonąć. Śmierć na miejscu ponieśli pilot i pasażer w wieku 30 i 50 lat. Lot był częścią pikniku organizowanego przez jedną ze szkół. Z pokładu miało być dzieciom zrobione zdjęcie.