Prezydent Bronisław Komorowski podkreśla, że w najbliższym czasie niezbędne są rozmowy Ukraina-Europa-Rosja. Gość radiowej Jedynki jest przekonany, że bez takiego dialogu trudno będzie rozwiązać konflikt między tamtejszą władzą i opozycją.

Prezydent zaznaczył, że dymisja premiera Azarowa i cofnięcie antydemokratycznych ustaw cofnęło Ukrainę znad przepaści. Jednak obecnie kraj ten nie ma premiera, a skład przyszłego gabinetu jest sprawą otwartą.

Według Bronisława Komorowskiego obie strony konfliktu muszą trochę ustąpić. Karty rozdają wszyscy. Również sąsiedzi Ukrainy. Spotkania w szerokim, europejskim gronie pomogą w rzeczy, zdaniem prezydenta kluczowej. Chodzi o pomoc dla ukraińskiej gospodarki. Bronisław Komorowski widzi tu wielką rolę międzynarodowych wysiłków Polski, w tym premiera Donalda Tuska.

Prezydent podkreślił, że dotąd dobre efekty mediacyjne przynoszą wystąpienia przedstawicieli kościołów na kijowskim Majdanie. Wzywali oni do kompromisu zarówno prezydenta Janukowycza, jak i przedstawicieli opozycji.

Gość Polskiego radia życzył Ukrainie sukcesu podobnego do polskich rozwiązań Okrągłego Stołu.