Kolejna amerykańska sonda jest w drodze na Marsa. Statek MAVEN wystrzelono właśnie z bazy kosmicznej na przylądku Canaveral na Florydzie.

MAVEN ma wielkość szkolnego autobusu; waży ponad 900 kilogramów. Sześcienna sonda ma rozkładane baterie słoneczne oraz stożkowatą antenę. Nieco ekscentryczny wygląd nie zmienia faktu, że misja jest całkiem poważna. MAVEN ma zbadać górne warstwy marsjańskiej atmosfery.

Astronomowie zastanawiają się bowiem dlaczego czerwona planeta straciła sporą część otaczającej ją powłoki gazowej. Sonda ma to sprawdzić. Naukowcy chcą też dzięki nowym danym dowiedzieć się, czy na Marsie mogły kiedyś żyć mikroby. Rozpoczęta dziś podróż potrwa dziesięć miesięcy. Po dotarciu na orbitę MAVEN będzie prowadzić badania przez rok.