Kolejne rozmowy w sprawie amerykańskiego kryzysu budżetowego. Prezydent Barack Obama i wiceprezydent Joe Biden spotkają się o 21 naszego czasu z przywódcami Kongresu z Partii Republikańskiej i Demokratycznej.

Biały Dom oświadczył, że prezydent chce nakłonić Kongres do działania i dać do zrozumienia, iż nie da się go zmusić do ustępstw wobec konserwatywnego skrzydła Republikanów - Partii Herbacianej.

W czwartek upłynie termin, do którego trzeba podnieść próg zadłużenia Stanów Zjednoczonych. Dotychczasowe rozmowy w Senacie na ten temat nie dały rezultatów. Senatorowie z obu partii twierdzą jednak, że osiągnięto postęp.

W Stanach Zjednoczonych od dwóch tygodni nie ma budżetu, przez co nie działa część instytucji federalnych. Ustawy nie udało się uchwalić, gdyż Republikanie, którzy mają większość w Izbie Reprezentantów, uzależnili to od odłożenia reformy ubezpieczeń zdrowotnych. Na to nie chce się zgodzić prezydent Obama.

Jeszcze poważniejszym problemem jest podniesienie limitu zadłużenia publicznego, wynoszącego 16 bilionów 700 miliardów dolarów. Jeśli to nie zastąpi, to krajowi zagrozi niewypłacalność.