Dożywocie. Na taki wyrok chiński sąd skazał niegdyś jednego z najbardziej wpływowych polityków Chin. Proces Bo Xilaia miał pokazać, że nowe władze Chin nie zamierzają tolerować korupcji wśród najwyższych urzędników.

Więzienie do końca życia, konfiskata majątku oraz dożywotnie pozbawienie praw publicznych. Taki wyrok wydał sąd w Jinan, przed którym odbywał się proces Bo Xilaia.

Sąd nie dopatrzył się żadnych okoliczności łagodzących. Obalił linię obrony, że polityk nie nadużywał władzy starając się ukryć morderstwo popełnione przez jego żonę.

Partnerka Bo - Gu Kailai - w ubiegłym roku skazana została na karę śmierci z odroczeniem jej wykonania, za otrucie brytyjskiego biznesmena. To m.in. jej zeznania w dużej mierze wspierały oskarżenie. Obrona argumentowała, że Gu Kailai cierpi na zaburzenia psychiczne, ale to nie przekonało sądu.