Wojskowi śledczy już wiedzą, czy i jakie materiały wybuchowe odkryto na szczątkach Tu-154M - pisze "Rzeczpospolita".

Dziennik informuje, że prokuratorzy ogłoszą dziś termin konferencji prasowej w tej sprawie. Sprawozdanie z badań chemicznych i czynności procesowych prowadzonych w Smoleńsku w okresie od 17 września do 12 października 2012 roku dotarło wczoraj do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

"Rzeczpospolita" przypomina, iż w grudniu ubiegłego roku naczelny prokurator wojskowy płk Jerzy Artymiak przyznał, że niektóre z detektorów użytych w Smoleńsku wykazały na czytnikach cząsteczki trotylu. Śledczy zastrzegli wówczas, że nie jest to równoznaczne z potwierdzeniem obecności materiałów wybuchowych na wraku.

Teraz referenci śledztwa zapoznają się z wynikami badań próbek przeprowadzonych przez Centralne Laboratorium Kryminalistyczne. W razie wątpliwości spotkają się z przedstawicielami CLK. Dopiero wtedy będą mogli przekazać informacje mediom.