Prokurator Generalny Meksyku potwierdził, że na miejscu nie znaleziono śladów po materiałach wybuchowych, więc prokuratura wyklucza ewentualność zamachu. Również rany odniesione przez poszkodowanych wskazują na wybuch gazu: nie było złamań, ran ciętych i nikt nie doznał ubytku słuchu.

W wyniku czwartkowej eksplozji w siedzibie koncernu paliwowego Pemex zmarło 37 osób. 29 wciąż przebywa w szpitalach. Stan ośmiu osób jest ciężki.