Odwołanie z Polski ambasadora USA Lee Feinsteina wywołało spekulacje, że jego powodem był konflikt z szefem polskiej dyplomacji Radosławem Sikorskim o restytucję mienia żydowskiego. Amerykańscy Żydzi odkreślają jednak zgodnie, że kwestia restytucji lub rekompensat za mienie ofiar Holokaustu jest niezwykle dla nich istotna - pisze Rzeczpospolita.

– To sprawa wielkiej wagi dla całego środowiska. I nie można zakładać, że problem rozwiąże się sam – mówi „Rzeczpospolitej" Michael Schneider, sekretarz generalny Światowego Kongresu Żydów (WJC). – To kwestia elementarnej sprawiedliwości, a Polska jest jedynym krajem w regionie, który nie zajął się rozwiązaniem problemu – podkreśla przy tym.

Guy Billauer, niezależny lobbysta, który przez kilkanaście lat był odpowiedzialny w American Jewish Committee za dialog polsko-żydowski uważa, że w kwestii odszkodowań Polska popełniła grzech zaniedbania. – Jesteście jedynym krajem w regionie, który dosłownie nic nie zrobił w tej sprawie – powiedział „Rzeczpospolitej". – Jest mi przykro, że Radosław Sikorski znalazł się po złej stronie tego sporu – dodał.

Zdaniem Billauera Polska, chwaląc się sukcesami gospodarczymi, traci podstawowy argument – że nie stać jej na wypłacenie rekompensat.

– Nie mówię, że Polska jest bogata, ale na pewno radzi sobie lepiej od wielu krajów, które rozwiązały ten problem – powiedział.

Polscy politycy odpierają zarzuty. – Są całkowicie nieusprawiedliwione. Decyzja o zadośćuczynieniu dla wszystkich, którzy stracili mienie w wyniku bezprawnych decyzji komunistycznych władz, jest jeszcze przed nami, ale ograniczają nas możliwości budżetu – powiedział „Rz" poseł Robert Tyszkiewicz (PO), wiceszef Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. A eurodeputowany Paweł Kowal (PJN) podkreśla, że restytucja mienia już trwa. – Na różnych płaszczyznach. Już rozpatrzona została połowa wniosków gmin żydowskich, a na podstawie decyzji administracyjnych i sądowych mienie lub odszkodowania dostają osoby prywatne. Ustawa niczego by nie dała, krytyka pod naszym adresem jest nietrafiona – mówił „Rz".