Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział w poniedziałek, że Polska uznaje niepodległość Kosowa, brak więc powodów, dla których mielibyśmy nie zaprosić prezydent tego kraju na XVII szczyt państw Europy Środkowo-Wschodniej, który odbędzie się w piątek w Warszawie.

Sikorski był pytany w "Kropce nad i" w TVN24, czy zaproszenie prezydent Kosowa Atifete Jahjaga, która od niespełna dwóch miesięcy jest przywódczynią tego państwa, nastąpiło pod wpływem USA.

"Kosowo jest uznawane bodajże przez 75 państw w tej chwili, w tym przez większość państw Unii Europejskiej. Kosowo jest uznawane przez Polskę, więc nie było powodu nie zapraszać Kosowa" - powiedział szef polskiej dyplomacji.

Według radia RMF FM zaproszenie dla prezydent Kosowa wywołało negatywną reakcję państw, które Kosowa nie uznały. Do Warszawy - według stacji - nie chcą przyjechać przywódcy Serbii, Słowacji i Rumunii. Jak wyjaśnia RMF FM, Serbia wciąż nie pogodziła z utratą terenów, które kiedyś wchodziły w jej skład, a Bratysława i Bukareszt mają problemy z mniejszością węgierską; nie chcą więc uznawać precedensu, jakim było ogłoszenie niepodległości Kosowa.

"Serbia musi pokazać, że przezwyciężyła demony swojej przeszłości"

Jak podkreślił Sikorski, to Serbia musi pokazać, że przezwyciężyła "demony swojej przeszłości", jeśli - mówił - chce wejść do Unii Europejskiej.

Proszona o komentarz do doniesień o bojkocie szczytu przez m.in. Serbię, szefowa biura prasowego prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek w poniedziałkowej rozmowie z PAP podkreśliła, że sukcesem Polski jest to, iż w Warszawie będzie liczna reprezentacja przywódców państw Europy Środkowej. "Przyjedzie prawie 20 przywódców państw regionu, w tym prezydenci Niemiec, Ukrainy i Włoch" - zaznaczyła.

"Trzeba pamiętać, że Polska uznała Kosowo" - zauważyła. Przyznała też, że "mogą nastąpić takie reakcje (bojkot szczytu-PAP) państw, które Kosowa nie uznały".

Uczestnicy XVII szczytu środkowoeuropejskiego 27 maja w Warszawie rozmawiać będą o możliwości wykorzystania m.in. w krajach Afryki Płn. doświadczeń państw naszego regionu w ich drodze do demokracji. Z uczestnikami szczytu spotka się też w piątek wieczorem prezydent USA Barack Obama.

Do spotkania amerykańskiego prezydenta z przywódcami państw Europy Środkowo-Wschodniej dojdzie podczas obiadu wydanego przez prezydenta Bronisława Komorowskiego na cześć uczestników szczytu.

Na sobotę planowana jest bilateralna część wizyty Baracka Obamy

Na sobotę planowana jest bilateralna część wizyty Baracka Obamy. Amerykański prezydent spotka się tego dnia z Bronisławem Komorowskim oraz premierem Donaldem Tuskiem. Wizytę w Polsce zakończy wczesnym popołudniem.

Sikorski był pytany, czy "nie będziemy się prosić o to, by Amerykanie znieśli wizy dla Polski". Odpowiedział: "Nie będziemy się prosić. Temat stawiamy, ale nie w taki sposób, który by nas stawiał w roli petenta". Podkreślił, że niestety wielu naszych obywateli, przez wiele lat łamało prawo amerykańskie.

Ocenił ponadto, polskie stosunki z USA osiągnęły "właściwą temperaturę dojrzałej przyjaźni".

Zapytany, co my możemy dać Ameryce, Sikorski odpowiedział: "To, że takie kraje, jak Tunezja czy Egipt chcą z nami rozmawiać, i na nas się wzorować, jeśli chodzi o transformację, to jest atut".

Jak poinformował, strona polska prowadzi rozmowy z telewizją Al-Dżazira, by "po arabsku, dla Arabów, w kategoriach dla nich zrozumiałych, opowiedzieć naszą transformację, jej blaski i porażki". "Kraje arabskie nie muszą odkrywać koła na nowo, mogą się inspirować naszymi sukcesami i porażkami" - stwierdził szef MSZ.