Przedsiębiorstwa, które świadomie łamią przepisy sanitarne, po ukaraniu stracą możliwość skorzystania z tarczy antykryzysowej; takie firmy nie powinny korzystać z pomocy publicznej, na którą składają się podatnicy - podkreślił w czwartek rzecznik rządu Piotr Müller.

Rzecznik rządu w Programie Trzecim Polskiego Radia pytany był o słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który w środę wieczorem, podczas internetowej sesji pytań i odpowiedzi, powiedział, że sklepy i galerie, które nie będą przestrzegać zasad sanitarnych, będą zamykane.

Müller podkreślił, że tylko w tym tygodniu odbyło się kilka tysięcy kontroli policji i sanepidu. "Do piątku spodziewam się, że to będzie co najmniej kilkadziesiąt kontroli, które będą w różnych miejscach" - mówił.

Jak zaznaczył, konsekwencje są podwójne. "Z jednej strony, oczywiście, sanepid może zamknąć taką firmę, która nie przestrzega zasad sanitarnych - to wynika z ogólnych przepisów sanitarnych. Z drugiej strony, te przedsiębiorstwa, które łamią przepisy sanitarne, po ukaraniu stracą możliwość skorzystania z tarczy antykryzysowej" - dodał Müller.

Według niego firmy świadomie łamiące przepisy, wprowadzone, aby ograniczyć liczbę zachorowań, nie powinny korzystać z pomocy publicznej - z pomocy, na którą składają się podatnicy.