Stefan K. wysłał w 2016 roku ameryk do kilku sądów krajowych, ministerstwa sprawiedliwości i do komendy powiatowej policji. W listach załączał również groźby pod adresem sędziów, prokuratorów i policjantów.

Mężczyzna został skazany za terroryzm oraz produkcję i posiadanie materiałów jądrowych i substancji radioaktywnych. W wyniku działań Stefana K. nikomu nic się nie stało - zaznacza agencja Associated Press.

Rzeczniczka sądu Katarina Kudjakova poinformowała, że skazany utrzymuje, że jest niewinny i już złożył odwołaniu od wyroku. Rozpatrzy je słowacki Sąd Najwyższy.

Ameryk nie występuje naturalnie w środowisku. Używa się go np. w czujnikach dymu czy wykorzystuje w medycynie. Zdaniem prokuratury skazany pozyskiwał substancję w swojej pracy; więcej szczegółów nie podano. (PAP)