Akt oskarżenia, który szczeciński wydział Prokuratury Krajowej skierował do sądu w Gorzowie Wielkopolskim - obejmuje ośmiu członków zorganizowanej grupy przestępczej. Oszuści działali na terenie całej Polski, a także Niemiec i Wielkiej Brytanii, i dokonywali oszustw metodą "na wnuczka" i "na policjanta" - poinformowała w piątek PAP naczelniczka zachodniopomorskiego wydziału Prokuratury Krajowej Aldona Lema.
"Członkowie grupy, podając się za funkcjonariuszy CBŚ, wprowadzali pokrzywdzonych w błąd co do swojej tożsamości, oświadczając, że prowadzą postępowanie karne wobec oszustów i zamierzają zabezpieczyć przed utratą pieniądze pokrzywdzonych" - powiedziała Lema. Dodała, że oszuści byli podzieleni na role: jedna osoba dzwoniła do pokrzywdzonych, a inna odbierała później pieniądze.
Z informacji śledczych wynika, że w ten sposób oszukano i usiłowano oszukać co najmniej 149 osób w podeszłym wieku. Wyłudzili co najmniej 680 tys. zł.
Jak wyjaśniła Lema, przestępstwa zaczynały się z reguły telefonami z zagranicy. "Skierowaliśmy kilka wniosków o pomoc prawną do Wielkiej Brytanii, Belgii i Niemiec, żeby zidentyfikować abonentów numerów telefonów. W tym zakresie materiały zostały wyłączone do odrębnego postępowania" - dodała.
Ponadto trzem osobom przedstawiono zarzuty dotyczące posiadania narkotyków. Większość ze sprawców była także wcześniej karana.
Oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności do lat 8 oraz kara grzywny - powiedziała Lema.
Szczecińska PK przejęła sprawę z Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim. Śledczy połączyli ją z innym postępowaniem toczącym się w kraju. Materiały pochodziły także z mniejszych spraw, które zostały wcześniej umorzone.