Sąd w Białogardzie uchylił postanowienie o ustanowieniu kuratora wobec rodziców dziecka, którzy nie zgodzili się na zabiegi medyczne u swojego przedwcześnie urodzonego dziecka i wywieźli je ze szpitala. Sąd cofnął też decyzję o ograniczeniu władzy rodzicielskiej w zakresie opieki okołoporodowej.
Jak wyjaśnił w środę rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Koszalinie Sławomir Przykucki, ponieważ okres okołoporodowy już się skończył, dalsze pozostawienie tego postanowienia było bezprzedmiotowe – tłumaczył Przykucki. Zastrzegł, że przed białogardzkim sądem nadal trwa postępowanie o ograniczenie praw rodzicielskich, o które wniósł tamtejszy szpital.
W szpitalu w Białogardzie, w którym urodziło się dziecko, w najbliższy piątek przeprowadzona zostanie kontrola, o którą prosiło ministerstwo zdrowia – poinformowała PAP rzecznik prasowy zachodniopomorskiego wojewody Agnieszka Muchla. Chodzi o kontrolę "w zakresie oceny prawidłowości zastosowanego postępowania medycznego oraz organizacyjnego wobec dziecka".
Prokuratura Okręgowa w Koszalinie wszczęła w poniedziałek śledztwo - jest ono prowadzone w sprawie, nikt nie usłyszał zarzutów. Śledczy zbadają, czy postępowanie rodziców mogło narazić dziecko na niebezpieczeństwo.
Chodzi o sprawę dziewczynki, która - w 36. tygodniu ciąży - urodziła się w czwartek w białogardzkim szpitalu. Według ordynatora oddziału, rodzice nie wyrażali zgody na podejmowanie wobec noworodka podstawowych czynności medycznych. Z tego powodu zawiadomiony został sąd rodzinny i na terenie szpitala została przeprowadzona rozprawa sądowa. Sąd orzekł o częściowym ograniczeniu rodzicom władzy rodzicielskiej, w zakresie udzielanych świadczeń medycznych. Gdy pracownik sądu dostarczył do szpitala pismo z postanowieniem sądu, rodzice z dzieckiem opuścili placówkę.
Kacper Reszczyński (PAP)