Pentagon wszczyna dochodzenie ws. Michaela Flynna, byłego doradcy prezydenta USA Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego. Jest on podejrzewany o przyjmowanie wynagrodzeń z Rosji bez pozwolenia - poinformowali w czwartek demokratyczni kongresmeni.

Demokraci ujawnili list, jaki Pentagon przesłał 11 kwietnia do Komisji Nadzoru Izby Reprezentantów, z którego wynika, że inspektor generalny ministerstwa obrony bada, czy Flynn "nie zaniedbał konieczności uzyskania pozwolenia, zanim przyjął wynagrodzenie od zagranicznego rządu".

Już we wtorek przedstawiciele Komisji Nadzoru Izby Reprezentantów poinformowali, że Flynn mógł złamać prawo, nie ujawniając dochodów otrzymanych z Rosji.

Z dokumentów Pentagonu wynika, że Flynn nie wystąpił o wymagane pozwolenie na otrzymanie honorariów z Rosji ani nie poinformował rządu o pobranych wynagrodzeniach.

Flynn mógł zatem złamać konstytucyjny zakaz obowiązujący emerytowanych wojskowych, dotyczący przyjmowania funduszy z zagranicy.

Prawo wymaga uzyskania pozwolenia od ministra obrony na pobranie takich wynagrodzeń.

W roku 2015 Flynn otrzymał wynagrodzenie za wystąpienia dla kontrolowanej przez Kreml telewizji RT oraz od przedsiębiorstwa zajmującego się transportem powietrznym, powiązanego z grupą Wołga-Dniepr należącą do rosyjskiego biznesmena.

W lutym Flynn zrezygnował z funkcji doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, kiedy wyszło na jaw, że zataił przed wiceprezydentem USA Mike’iem Pence’em szczegóły rozmów z ambasadorem Rosji w Waszyngtonie Siergiejem Kislakiem. (PAP)