Cudzoziemcy coraz częściej wybierają samozatrudnienie

Rośnie nie tylko liczba cudzoziemców zatrudnionych w Polsce, ale także tych, którzy decydują się prowadzić własny biznes. Z danych ZUS wynika, że na koniec lipca 2025 r. liczba ubezpieczonych pracowników z obywatelstwem innym niż polskie przekroczyła 1,24 mln, z czego już 83,7 tys. to osoby prowadzące działalność gospodarczą. To znaczący wzrost w porównaniu do 73,9 tys. na koniec 2024 roku. Rodzi to pytanie, czy mamy do czynienia z nowym trendem przedsiębiorczości, czy może jest to sposób pracodawców na cięcie kosztów przez wypychanie pracowników na umowy B2B.

Zdaniem ekspertów, zjawisko to ma bardziej złożone podłoże i nie jest efektem presji ze strony firm. Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, postrzega to jako naturalny etap rozwoju rynku pracy.

- Gdy cudzoziemcy przyjeżdżają do naszego kraju, pracują zwykle w oparciu o umowę o dzieło czy zlecenia. Gdy już osiądą, przechodzą na bardziej stabilne formy, gwarantujące im większe bezpieczeństwo, czyli na umowę o pracę, czy właśnie własną działalność gospodarczą – tłumaczy Łukasz Kozłowski. Zwraca on uwagę na istotny czynnik, który dotyczy zarówno Polaków, jak i cudzoziemców – system podatkowy.

- Progi podatkowe się nie zmieniają. Tymczasem wynagrodzenia rosną, do czego przyczynia się m.in. inflacja. Coraz łatwiej w związku z tym przekroczyć 120 tys. zł rocznego dochodu i wejść w drugi próg podatkowy. A to oznacza mniejsze wynagrodzenie na rękę. Dlatego wielu pracowników decyduje się przejść na własną działalność, by uciec przed drugim progiem – wyjaśnia rosnącą popularność samozatrudnienia nie tylko wśród cudzoziemców, ale i obywateli Polski.

Podobnego zdania jest Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service, który podkreśla rosnącą potrzebę stabilizacji, zwłaszcza wśród Ukraińców. Stanowią oni najliczniejszą grupę obcokrajowców w Polsce i coraz częściej myślą o stałym pobycie.

- Przedłużająca się wojna na Wschodzie sprawia, że coraz więcej obywateli Ukrainy decyduje się pozostać w Polsce na stałe. Pracując dotychczas w przemyśle, w budowlance czy usługach, i mając żyłkę do biznesu, decydują się otworzyć własną firmę. Wiedzą, że to sposób na poprawę sytuacji finansowej, bo w ten sposób są w stanie osiągnąć wyższe przychody, które pozwolą im na zakup mieszkania, poprawić jakość życia w naszym kraju - uważa Krzysztof Inglot. Jego zdaniem to dowód na tzw. koniec perspektywy krótkotrwałości. Ekspert zaznacza również, że zarobki większości pracowników z zagranicy nie są na tyle wysokie, by pracodawcom opłacało się na siłę przesuwać ich na samozatrudnienie. Dlatego według niego firmy nie przyczyniają się do rosnącej liczby działalności wśród obywateli spoza Polski.

Dominują ukraińskie działalności

Drastyczny wzrost liczby firm prowadzonych przez cudzoziemców nastąpił po 2022 roku. Obecnie najwięcej, bo aż 53,9 tys. działalności, należy do obywateli Ukrainy. Na drugim miejscu plasują się Białorusini (12,9 tys.), a podium zamykają Rosjanie (1,3 tys.). W pierwszej piątce znajdują się także obywatele Wietnamu i Niemiec.