Zawetowana przez Prezydenta RP ustawa z 5 sierpnia 2025 r. o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy miała przywrócić zlikwidowaną w październiku 2024 r. możliwość podejmowania pracy przez lekarzy z Ukrainy na uproszczonych zasadach. Tym samym, gdyby nie było weta, wykonywanie zawodu przez lekarzy z Ukrainy w Polsce byłoby możliwe bez konieczności nostryfikacji dyplomu i zdawania dodatkowych egzaminów.

Zatrudnianie lekarzy ze Wschodu po staremu?

Naczelna Izba Lekarska (NIL) była przeciwna przywracaniu uproszczonej ścieżki dla lekarzy z Ukrainy, z zadowoleniem przyjęła więc prezydenckie weto. Entuzjazm nie trwał jednak długo, bowiem projekt ustawy przedstawiony przez Prezydenta RP Karola Nawrockiego utrzymał w mocy sporne regulacje.

– Będziemy wnosić o ich wycofanie, argumentując oczywiście z jakiego powodu, na etapie konsultacji społecznych, które właśnie się rozpoczęły i potrwają do 8 września – mówi Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy NIL, dodając, że izba jest dobrej myśli w tym temacie.

Z danych Ministerstwa Zdrowia i samorządu wynika, że prawa wykonywania zawodu w trybie uproszczonym wydano 7 tys. medyków. W stosunku do 600 osób izby lekarskie odmówiły wpisu do rejestru lekarzy. To oznacza, że w trybie uproszczonym zatrudnionych jest ok. 5 proc. wszystkich lekarzy.

NIL zarzuca im brak dobrej znajomości języka polskiego, przez co mają trudności z komunikowaniem się z pacjentami, a ich przełożonym trudno oceniać ich kwalifikacje zawodowe. Rodzi to ryzyko błędów z powodu niezrozumienia przez lekarza informacji przekazywanych podczas wizyty przez pacjenta.

Dyrektorzy placówek chcą zatrudniać cudzoziemców

O ile samorząd lekarski jest przeciwny uproszczonemu trybowi zatrudniania medyków ze Wschodu, o tyle dyrektorzy placówek medycznych mają na ten temat zupełnie inne zdanie. Zwłaszcza tych, które borykają się z niedoborami kadrowymi.

– Ten tryb pozwalał szybko zwiększyć pulę dostępnych lekarzy na rynku, a tym samym gwarantował placówkom załatanie luk kadrowych. Było to szczególnie ważne przy obsadzie na SOR-ach czy izbie przyjęć, gdzie jest najtrudniej o personel – mówi Rafał Hołubicki, rzecznik Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych. I dodaje, że medyków ze Wschodu zatrudniały najczęściej szpitale z Małopolski, Mazowsza czy województwa dolnośląskiego.

Warto dodać, że NIL zaapelowała do resortu zdrowia o podjęcie działań legislacyjnych całkowicie eliminujących uproszczone tryby nabywania uprawnień do wykonywania zawodu lekarza i lekarza dentysty. ©℗