Luka płacowa w kraju fiordów

W Norwegii różnica w zarobkach między imigrantami a obywatelami wynosi średnio od 15 do 20 proc. Gdy porówna się osoby zatrudnione w tych samych firmach i na takich samych stanowiskach, luka płacowa spada do zaledwie 3–4 proc. Wpływ na to ma tzw. segregacja zawodowa – imigranci rzadziej znajdują zatrudnienie w branżach i przedsiębiorstwach oferujących najwyższe wynagrodzenia.

Z czego wynikają różnice w płacach imigrantów i obywateli?

Analiza objęła dane dotyczące zarobków ponad 13,5 mln osób z dziewięciu państw, w tym Norwegii, Szwecji, Danii, Niemiec, Francji, Niderlandów, Hiszpanii, Kanady i Stanów Zjednoczonych. Naukowcy przyjrzeli się różnicom płacowym na wielu poziomach – między branżami, zawodami, firmami, a nawet w obrębie tych samych stanowisk. Wyniki badania wykazują, że aż 74 proc. różnicy w dochodach wynika z faktu, iż imigranci częściej zatrudniani są w gorzej opłacanych zawodach. Nie chodzi więc o dyskryminację płacową rozumianą jako niższe zarobki na takim samym stanowisku, ale o ograniczone możliwości awansu i dostępu do lepiej płatnych profesji.

Norwegia nie jest wyjątkiem

Chociaż Norwegia uchodzi za kraj o stosunkowo niewielkich nierównościach, wyniki badań wpisują się w ogólny trend obserwowany również w innych krajach. Analiza danych pokazuje, że w Hiszpanii czy Kanadzie luka płacowa między imigrantami a osobami urodzonymi w kraju sięga nawet 28–29 proc. W Szwecji natomiast różnice w ramach tego samego miejsca pracy są minimalne, jednak ogólny poziom zarobków imigrantów nadal pozostaje niższy.