Uchwalone przez Sejm przepisy przewidują m.in. skrócenie czasu kontroli u mikroprzedsiębiorców z 12 do 6 dni oraz wprowadzają obowiązek dostarczenia przedsiębiorcy przez organ kontrolny spisu dokumentów, które będą sprawdzane. Podmioty działające w poszczególnych branżach będą klasyfikowane na skali ryzyka, dzięki czemu będą wiedzieć, jak często mogą się spodziewać wizyty kontrolera. W tym przypadku zadziała mechanizm – im większe ryzyko, tym częstsza kontrola.

Co znalazło się w pakiecie deregulacji

Zmiany dotyczą też procesu legislacyjnego. Standardem ma się stać sześciomiesięczna vacatio legis dla ustaw oddziałujących na przedsiębiorców, zaś zapowiedź wprowadzenia przez parlament nowych regulacji ma się automatycznie wiązać z koniecznością likwidacji poprzednich – zgodnie z zasadą „one in, one out”. Urzędnicy nie będą mogli wymagać od przedsiębiorców pieczętowania składanych dokumentów oraz okazywania wydruków z rejestru. Zniknie również wymóg podpisywania umów leasingu za pomocą podpisu kwalifikowanego. Będzie je można zawierać w tzw. formie dokumentowej, czyli za pośrednictwem internetu.

Premier zapowiedział, że tuż po wyborach prezydenckich Sejm zajmie się propozycjami przygotowanymi przez samych przedsiębiorców, czyli zespół kierowany przez miliardera Rafała Brzoskę. Szef rządu stwierdził, że sugestie ze strony zespołu Brzoski zamienią się w projekty nowelizacji ponad 120 ustaw. ©℗