- Utopijne założenia systemu kaucyjnego
- Jakie opakowania?
- Producenci napojów muszą przystąpić do systemu kaucyjnego?
- Jakiego oznaczenia należy szukać na opakowaniach?
- Kto musi odbierać puste opakowania?
A przez to rodzą się spory o obowiązek przyjmowania odpadów np. w aptekach i drogeriach, a co więcej, są wydawane różne wytyczne dotyczące oznaczeń kaucyjnych.
Polityka Europejskiego Zielonego Ładu przewiduje wiele wymogów, które muszą spełnić państwa członkowskie. Dotyczy to również wprowadzania na rynek produktów w opakowaniach. Jednym z warunków jest dążenie do określonych poziomów recyklingu odpadów z nich. Przy czym prawo unijne (w tym nowe rozporządzenie dotyczące opakowań i odpadów opakowaniowych, znane jako PPWR) nie przesądza, w jaki dokładnie sposób państwa mają to osiągnąć – system kaucyjny jest jednym z możliwych rozwiązań. Do tej pory zdecydowało się na niego kilkanaście krajów w Unii Europejskiej. Niektóre jednak twardo odrzucają takie rozwiązanie.
W przypadku Polski – pomijając deklaratoryjną troskę o środowisko – trudno powiedzieć, jakie w rzeczywistości powody stały za przyjęciem w 2023 r. systemu kaucyjnego. Obowiązkowy bowiem system selektywnej zbiórki odpadów przez gminy został wdrożony zaledwie kilka lat temu, a jednocześnie ich poziomy recyklingu stale do tej pory rosły.
Utopijne założenia systemu kaucyjnego
W teorii system kaucyjny, który został uruchomiony w polskim systemie prawnym 1 października br. nowelizacją ustawy z 13 czerwca 2013 r. o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi, zwanej potocznie ustawą o systemie kaucyjnym, ma doprowadzić do skokowego wzrostu selektywnej zbiórki odpadów. Wydaje się on być prosty – przy sprzedaży napojów w opakowaniach pobierana jest od konsumenta kaucja, która ma go zachęcać do odnoszenia pustych opakowań do punktu zbiórki, gdzie będzie można ją odzyskać. Z kolei przedsiębiorcy wprowadzający te napoje mają finansować system i ponosić koszty związane ze zbiórką, transportem opakowań oraz prowadzeniem ewidencji i rozliczaniem kaucji poprzez operatorów systemów kaucyjnych (obecnie jest już ich siedmiu, co jest ewenementem na skalę europejską).
Jednak mimo miliardowych kosztów wdrożenia tego systemu, nie ma szans na szybkie osiągnięcie zakładanych celów. Wielu producentów nie przystąpiło do systemu lub wciąż się nad tym zastanawia (także nad tym, czy w ogóle podlega jego regulacjom). Bardzo dużo sklepów nie jest przygotowanych na przyjmowanie odpadów i pobieranie kaucji.
Co więcej, nie wszyscy operatorzy systemów kaucyjnych zawarli między sobą wymagane porozumienia o współpracy, które mają określać m.in. zasady rozliczeń kaucji, a jest to de facto rdzeń funkcjonowania samego systemu. A konsumenci nie wiedzą, co robić od 1 października z opakowaniami, bo polityka informacyjna rządu kuleje…
W tej sytuacji można liczyć tylko na tradycyjne „jakoś to będzie” i optymistycznie zakładać, że za kilka-kilkanaście miesięcy chaosu, prowizorki, dalszego ponoszenia kosztów i uciążliwości dla przedsiębiorców oraz konsumentów ten system rzeczywiście zacznie działać. Jednym z głównych tego winowajców jest, delikatnie mówiąc, niezbyt udana regulacja systemu kaucyjnego.
Jakie opakowania?
Mogłoby się wydawać, że odpowiedź na pytanie, jakie opakowania po napojach są objęte systemem kaucyjnym, powinna być jasna. Ale tak nie jest. Zacznijmy od rodzajów opakowań, które podlegają pod ten system:
1) butelki jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych do 3 l – teoretycznie nie ma minimalnego progu, więc np. shoty 50 ml też są uwzględniane (w praktyce może się jednak okazać, co jest bardzo prawdopodobne, że butelkomaty nie będą przyjmować tak małych opakowań);
2) puszki metalowe do 1 l – ale opakowania niebędące puszkami, np. butelki aluminiowe czy piersiówki, już nie podlegają pod system;
3) butelki szklane wielokrotnego użytku do 1,5 l – zatem nie każda butelka szklana, tylko taka, która została wprowadzona do obrotu w ramach systemu zapewniającego jej wielokrotne wykorzystanie.
Na tym jednak nie koniec, bo operatorzy systemu kaucyjnego zaczęli zastrzegać, że będą przyjmować jedynie niezgniecione opakowania (na co jednak nie ma podstawy prawnej w ustawie). Co ciekawe, butelkomaty mają przyjmować niezgniecione opakowania, żeby... same je sprasować.
Drugi aspekt dotyczy tego, co ma się znaleźć w tych opakowaniach, czyli napój. A zgodnie z art. 8b ustawy kaucyjnej jest to „płyn przeznaczony do bezpośredniego wypicia, bez konieczności poddania go obróbce”. Na pierwszy rzut oka widać, co napojem nie będzie, a więc np. olej do smażenia.
Dodatkowo ustawa o systemie kaucyjnym wprost wyłącza pitne produkty mleczne (np. mleka, jogurty).
Problemy zaczynają się np. przy suplementach diety w płynie (często w bardzo małych opakowaniach). Wątpliwości mogą dotyczyć choćby tego, czy sama rekomendacja producenta, aby nie spożywać takiego produktu wprost z butelki, albo by przed spożyciem odmierzyć jego porcję, wystarcza, żeby uznać, że są one przeznaczone do bezpośredniego wypicia. Od tego bowiem, jak wspomniałem, zależy kategoryzacja opakowania.
Producenci napojów muszą przystąpić do systemu kaucyjnego?
Mówiąc o producentach napojów, mamy do czynienia ze skrótem myślowym. Ustawa o systemie kaucyjnym posługuje się pojęciem wprowadzającego napoje do obrotu (podaję zapis skrócony, bo pełna nazwa jest bardzo zawiła i nieczytelna). A za takiego można uznać nie tylko faktycznego wytwórcę napojów, ale również importera czy zlecającego produkcję pod swoją marką (np. sieć handlową). W praktyce bywa sporne, który podmiot należy określać mianem takiego wprowadzającego. Dla uproszczenia dalej będzie mowa o obowiązkach producentów.
Często można się spotkać ze stwierdzeniem, że producenci są zobowiązani do przystąpienia do systemu kaucyjnego. Jednak w polskim prawie takiego wymogu nie ma. Nałożonym na nich obowiązkiem jest natomiast osiąganie określonych poziomów selektywnej zbiórki odpadów z opakowań z tym zastrzeżeniem, że jedyną drogą do jego realizacji jest przystąpienie do systemu kaucyjnego. W przeciwnym przypadku trzeba zapłacić dodatkową opłatę produktową (tj. faktycznie podatek za nieprzystąpienie do systemu). Rzeczywistość rynku polskiego jest taka, że jest spora grupa producentów, która jeszcze nie wie, czy (a jeśli to w jakim zakresie) te wymogi ich dotyczą.
Jakiego oznaczenia należy szukać na opakowaniach?
Wymogiem ustawowym jest, aby wszystkie produkty objęte systemem kaucyjnym posiadały odpowiednie oznaczenie kaucyjne. Jednak w praktyce zasadne jest jego zamieszczenie tylko w przypadku, gdy producent przystępuje do systemu (a już wiemy, że nie wszyscy i nie od razu się na to zdecydują). Dotyczy to również produktów z importu (tu ciekawostka: zagraniczny produkt może mieć kilku dystrybutorów w Polsce – jeden przystąpi do systemu i zamieści oznaczenie kaucyjne, a drugi nie).
Jakby tego było mało, to przyjęto okresy przejściowe pozwalające przystępującym do systemu kaucyjnego jeszcze w tym roku wprowadzać do obrotu opakowania bez oznaczenia do wyczerpania zapasów (i od nich nie pobiera się kaucji). Niektóre takie napoje – szczególnie alkoholowe – mogą stać na półkach sklepowych latami. W rezultacie będziemy spotykać w obrocie napoje bez oznaczenia kaucyjnego jeszcze przez długi czas. Z kolei te z kaucją najprawdopodobniej będą droższe.
Na tym, z perspektywy konsumenta, nie koniec zamieszania. Aby odzyskać kaucję za zakupione opakowanie, nie tylko będzie on musiał zadbać, aby się ono nie zgniotło, lecz również żeby miało zachowane oznaczenie kaucyjne oraz kod kreskowy. Bo tylko w ten sposób (np. w butelkomacie) będzie można poddać opakowanie identyfikacji, czy rzeczywiście zostało ono wprowadzone na rynek w ramach systemu kaucyjnego.
Z punktu widzenia producenta sprawa jest bardziej skomplikowana, bo dochodzi wspomniany nowy kod kreskowy – ustawa jego nie wymaga, ale operatorzy systemów kaucyjnych w swoich wytycznych już tak. Wskazują one m.in. na konieczność stosowania określonej:
- czcionki napisu „KAUCJA”,
- szerokości pola ochronnego wokół znaku kaucji liczonego np. w odniesieniu do wielkości litery „A” w tym słowie,
- minimalnej wielkości oznaczenia czy lokalizacji samego oznaczenia w odniesieniu do kodu kreskowego.
Co ciekawe, ustawa określa, że ten znak ma być widoczny, podczas gdy operatorzy systemów kaucyjnych wymagają, aby był on zamieszczany przy kodzie kreskowym, który z reguły nie jest drukowany w zbyt widocznym miejscu.
Uwaga! Wytyczne poszczególnych systemów kaucyjnych są na tyle różne, że ich prawidłowe wdrożenie jest samo w sobie czasochłonnym wyzwaniem, a ewentualna zmiana operatora na innego w przyszłości może być dla producentów dużym wyzwaniem i wiązać się z koniecznością zmiany wszystkich etykiet.
Kto musi odbierać puste opakowania?
Zgodnie z obowiązującymi od 1 października przepisami obowiązek przyjmowania pustych opakowań objętych systemem kaucyjnym został nałożony na przedsiębiorców, a dokładniej na jednostki handlu detalicznego oraz jednostki handlu hurtowego, które sprzedają produkty objęte kaucją.
Definicji prawnej opisującej, co dokładnie oznaczają te jednostki – pojęcia rodem z PRL – brak. Zaliczane są do nich (na podstawie powszechnej interpretacji, potwierdzanej również przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska) sklepy (w tym sportowe czy budowlane), drogerie, apteki (sic!), czy stacje benzynowe.
Z kolei np. z restauracjami czy sklepami mającymi wydzieloną powierzchnię restauracyjną jest pewien problem.
W pierwszym przypadku z uwagi na brak definicji prawnej, nie do końca bowiem wiadomo, czy podmiot, który jednocześnie serwuje dania do spożycia na miejscu, ale dodatkowo sprzedaje napoje w butelce, jest już jednostką handlu detalicznego czy też nie. W tej drugiej sytuacji są trudności w wyliczaniu powierzchni sprzedaży, bo w tym celu stosuje się zupełnie do tego nieprzystające wymogi ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
Wspomniana powierzchnia sprzedaży jest tu kluczowa, gdyż jednostki handlu poniżej 200 m2 nie muszą odbierać opakowań plastikowych i metalowych ani zwracać kaucji.
Ważne! Puste opakowania oddamy tylko w tych większych sklepach. Z kolei pobierać kaucję będą musiały wszystkie jednostki handlowe.
To nie koniec zmian
Nim opadnie kurz związany z uruchomieniem systemu kaucyjnego, przedsiębiorców czeka kolejna rewolucja w regulacjach.
Od sierpnia 2026 r. trzeba będzie bowiem stosować pierwsze wymogi nowego unijnego rozporządzenia opakowaniowego PPWR (będą one wchodzić stopniowo aż do 2040 r.).
Równolegle trwają prace legislacyjne nad nową polską ustawą o opakowaniach. A w niej są nowe m.in.:
- podatek związany z produktami – tradycyjnie i dla niepoznaki zwany opłatą (w tym przypadku „opłatą ROP”),
- wymogi w zakresie jednorazowych produktów z plastiku (np. zakaz stosowania folii do pakowania walizek na lotniskach) czy
- przepisy wykonawcze do PPWR przewidujące kary liczone w dziesiątkach, setkach tysięcy i milionach złotych.
Zmian będzie więc więcej. ©℗
Podstawa prawna
Podstawa prawna
• ustawa z 13 czerwca 2013 r. o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi (t.j. Dz.U. z 2025 r. poz. 870)
• Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2025/40 z 19 grudnia 2024 r. w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych, zmiany rozporządzenia (UE) 2019/1020 i dyrektywy (UE) 2019/904 oraz uchylenia dyrektywy 94/62/WE (inaczej: rozporządzenie PPWR) (Dz. Urz. UE z 2025 r. L. 40)