Widać poprawę. Od początku roku mamy kilku nowych klientów, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni - mówi Alicja Zawistowska, prowadząca Biuro Rachunkowe Alicja Zawistowska w Warszawie

Jak zaczęła się pani praca w księgowości? Co było wtedy najtrudniejsze?
Pracę w księgowości rozpoczęłam od razu po ukończeniu szkoły średniej w 1998 roku. Zaczęłam od stażu w biurze rachunkowym. Jak to bywa na początku, sporo rzeczy wydawało mi się trudnych i niejasnych, a przepisy bardzo zawiłe. W miarę upływu czasu i poszerzania wiedzy wszystko zaczęło się układać i przestało mi sprawiać trudności.
Od kiedy prowadzi pani swoje biuro rachunkowe?
Własne biuro rachunkowe prowadzę od listopada 2007 roku. Prawie przez dziewięć lat pracowałam w dwóch biurach rachunkowych. Po zdobyciu doświadczenia zawodowego i uzyskaniu uprawnień postanowiłam otworzyć własne biuro.
Czy obecnie z perspektywy czasu nie żałuje pani wyboru tej ścieżki zawodowej?
Nie, nie żałuję. Odnajduję się w tym, co robię, lubię swoją pracę. Daje mi ona dużo satysfakcji i zadowolenia. Własna działalność gospodarcza daje poczucie niezależności. Wiadomo, że czasami każdy z nas myśli, że mógłby robić coś zupełnie innego.
Co w dotychczasowej karierze zawodowej stanowiło dla pani największe wyzwanie?
Dużym wyzwaniem w pracy każdego księgowego, i pewnie nie tylko księgowego, jest nadążanie za zmieniającymi się przepisami prawnymi. Zrozumienie ich zawiłości. Trudność sprawia poruszanie się w ramach przepisów, które niejednokrotnie są niejednoznacznie interpretowane.
Czy przedłużenie terminu na przygotowanie sprawozdań finansowych w tym roku to był dobry pomysł?
Uważam, że to jest krok w dobrą stronę. Księgowi i przedsiębiorcy obawiają się, że w związku z masowymi zachorowaniami nie zdążą na czas wywiązać się z ustawowych obowiązków. Biorąc pod uwagę sytuację epidemiologiczną i trudności prowadzenia działalności w takich warunkach, wydłużenie terminu jest swego rodzaju ułatwieniem. Będzie to można zrobić bez zbędnej presji czasu.
Jaki jest zakres obsługi oferowanej przez pani biuro?
W moim biurze oferujemy pełne usługi w zakresie prowadzenia księgowości małych i średnich firm. Prowadzimy również kadry i płace, rozliczenia z ZUS i urzędem skarbowym. Oferujemy pomoc przy zakładaniu działalności gospodarczej oraz reprezentujemy również naszych klientów w urzędach na podstawie stosownych upoważnień.
A jakiego rodzaju klientów ma pani więcej ‒ z księgami rachunkowymi czy z podatkową księgą przychodów i rozchodów?
Zdecydowaną większość moich klientów stanowią osoby rozliczające się na podstawie podatkowej księgi przychodów i rozchodów. Rozliczamy głównie małe firmy. Mamy klientów z bardzo wielu branż.
Jak wygląda dzień pracy? Czy zdarzają się jakieś nieprzewidziane sytuacje?
W zasadzie każdy dzień jest podobny, a jednak całkiem inny. Każdego dnia zdarzają się odmienne sytuacje, klienci przychodzą z różnymi problemami. Wspólnie staramy się je rozwiązywać w sposób najbardziej korzystny dla klienta, a zarazem zgodny z prawem.
Czy zatrudnia pani pracowników, czy sama zajmuje się obsługą klientów?
Zatrudniam pracowników. Mój zespół zajmuje się głównie księgowaniem dokumentów. Sama raczej rozwiązuję sytuacje problemowe, doradzam klientom. Na mnie spoczywa też obowiązek sporządzania sprawozdań, deklaracji oraz ich wysyłki do urzędów.
W jaki sposób ustala pani zasady współpracy z nowymi klientami i czy ma pani już przygotowane sprawdzone rozwiązania?
Każdy podmiot jest przeze mnie analizowany przed podjęciem współpracy. Jesteśmy bardzo elastyczni i otwarci na potrzeby klientów. Kontakt osobisty i rozmowa są bardzo ważne dla obu stron przed rozpoczęciem współpracy.
Czy stawia pani na nowoczesne technologie, czy raczej stosuje tryb stacjonarny i tradycyjny model prowadzenia biura?
Obecnie w biurze pracujemy stacjonarnie. Wszystkie czynności związane z rozliczeniami, składaniem deklaracji itp. wykonujemy jednak w formie elektronicznej, bez konieczności osobistych wizyt w urzędach. Chcemy z czasem wprowadzić możliwość częściowej pracy zdalnej z wykorzystaniem nowych technologii.
A jak epidemia wpłynęła na liczbę klientów biura i na jego organizację?
Wpływ epidemii jest zauważalny wszędzie, u mnie też, a szczególnie w tych branżach, które są najczęściej zamykane. Wielu klientów zawiesiło swoje działalności lub musiało się przebranżowić. Rok 2020 był bardzo trudny.
W bieżącym roku chyba już wszyscy nauczyliśmy się funkcjonować w nowej rzeczywistości. Widać poprawę. Od początku roku mamy kilku nowych klientów, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni.
Jak pani śledzi i wyłapuje istotne zmiany w prawie, aby być na bieżąco?
Na bieżąco śledzę portale branżowe, m.in. Gazetę Prawną. Biorę udział w szkoleniach w Stowarzyszeniu Księgowych. Wymieniam się wiedzą oraz konsultuję różne sytuacje z koleżankami z branży.
Czy zostaje trochę wolnego czasu i co wtedy najbardziej lubi pani robić?
Tak, mam też czas dla siebie. Wolne chwile spędzam z rodziną. Uwielbiamy wspólne wycieczki rowerowe i dalsze podróże. Bardzo lubię też czytać książki.
Rozmawiał Leszek Jaworski