Wizy dla Polaków udających się do USA nie będą zniesione przed końcem tego roku - powiedziała sekretarz stanu Hillary Clinton po spotkaniu w środę w Waszyngtonie z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim.

Zapewniła Polskę, że realizacja planów rozmieszczenia tarczy antyrakietowej w Europie, w tym na polskim terytorium, postępuje zgodnie z harmonogramem. Podkreśliła też, że jest to projekt NATO, więc Rosja, mimo swoich obiekcji co do niego, "nie prawa weta" w tej sprawie.

Jak powiedziała Clinton w czasie wspólnego z Sikorskim wystąpienia dla mediów po spotkaniu, ich rozmowa dotyczyła głównie kwestii bezpieczeństwa europejskiego w związku ze zbliżającym się szczytem NATO w maju w Chicago. Minister podkreślił, że chodzi tu o zapewnienie zdolności obronnych USA w Europie po zamierzonych znacznych cięciach amerykańskich wojsk na kontynencie.

Szefowie dyplomacji obu krajów rozmawiali także o sytuacji w Rosji i na Ukrainie. Omawiali też problemy Bliskiego Wschodu, gdzie na czoło wybija się obecnie kryzys w Syrii.

Wizy są "bardzo ważne"

Zapytana o perspektywy włączenia Polski do programu ruchu bezwizowego, Clinton oświadczyła, że "jest to sprawa bardzo ważna także dla USA" z powodu bliskich więzi polsko-amerykańskich, ale dodała, że sprawa zniesienia wiz się przedłuża.

"Nastąpi to prawdopodobnie trochę później niż do końca tego roku" - powiedziała.

Jak oświadczyła, w Kongresie jest poparcie dla włączenia Polski do programu ruchu bezwizowego do USA, ale - dodała - "jest także spory opór przeciw temu".

Prezydent Barack Obama obiecał w grudniu 2010 r. prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu, że wizy będą zniesione za jego prezydentury. Nie wspomniał, czy chodzi o pierwszą kadencję, czy też o drugą - jeżeli do niej dojdzie.

Do Kongresu wpłynął niedawno projekt ustawy, która zmodyfikowałaby kryteria wejścia do programu ruchu bezwizowego tak, że Polska mogłaby je łatwiej spełnić. W kręgach dyplomatycznych pojawiła się wtedy opinia, że do zniesienia wiz może dojść już w tym roku.

Sikorski, poproszony potem o skomentowanie wypowiedzi Clinton, że to raczej nie nastąpi, przypomniał polskie stanowisko w tej sprawie. "Pani sekretarz przypomniała, że prezydent Obama obiecał tę sprawę załatwić przed końcem swojej prezydentury, więc uważam sprawę za załatwioną, bo od tego zależy jego wiarygodność w Polsce" - oświadczył.

Naciskany, czy jest niezadowolony z tego, co usłyszał od Clinton na temat wiz, odpowiedział: "Jesteśmy w tym samym stanie zadowolenia i niezadowolenia od wielu lat".

System antyrakietowy kamieniem węgielnym systemu bezpieczeństwa

Zapytana przez PAP, czy USA nie obawiają się usztywnienia stanowiska Rosji w sprawie tarczy antyrakietowej w Europie i czy gotowe są poczynić ewentualne ustępstwa na rzecz Rosji w tej kwestii, Clinton odpowiedziała, że jest to projekt NATO i "Rosja nie ma prawa weta co do decyzji sojuszu".

"Zgodziliśmy się (z Sikorskim), że będące częścią systemu obrony antyrakietowej interceptory (SM-3) na terenie Polski będą kamieniem węgielnym systemu bezpieczeństwa europejskiego" - powiedziała.

Dodała, że Stanom Zjednoczonym zależy na współpracy Rosji w realizacji projektu tarczy i będą w związku z tym "naciskać ją" w tej sprawie. Podkreśliła jednak, że to projekt NATO, więc Rosja nie może tu mieć prawa weta.

"Między bliskimi sojusznikami jest o czym rozmawiać"

Sekretarz stanu podziękowała Polsce za pomoc w Syrii, gdzie polska ambasada przejęła interesy amerykańskie po zawieszeniu działalności ambasady USA w Damaszku.

Powiedziała też, że w rozmowie z Sikorskim omawiała m.in. sytuację na Ukrainie i na Białorusi.

"Planujemy jeszcze ściślej współpracować w tym zakresie" - oświadczyła.

Jak powiedział PAP rzecznik MSZ Marcin Bosacki, Polska i USA "planują nowe inicjatywy w sprawie naszej polityki wobec Ukrainy i Białorusi". Nie ujawnił jednak jakie.

Rozmowa Sikorskiego z Clinton, która miała trwać pół godziny, przeciągnęła się do około godziny.

"Między bliskimi sojusznikami jest o czym rozmawiać. Rozmawialiśmy tuż po polskiej prezydencji Unii Europejskiej i przed szczytem w Chicago, gdzie mamy ważne sprawy do załatwienia, jak przyszłość zdolności amerykańskich do wypełnienia zobowiązań sojuszniczych w sytuacji kurczących się budżetów i kurczącej się obecności USA w Europie" - powiedział minister.

"Ale cieszę się, że USA wypełniają to poprzez udział w siłach reagowania NATO, w ćwiczeniach wojskowych, miejmy nadzieję także w Polsce w przyszłym roku, oraz w tworzeniu możliwości wspólnych ćwiczeń między siłami powietrznymi USA a naszymi siłami, na naszych samolotach F-16" - dodał.

Poinformował też, że szefowa dyplomacji USA radziła się go w sprawie polityki amerykańskiej wobec Rosji po wyborach prezydenckich w tym kraju.

"Wyrobiliśmy sobie markę kraju, który ma coś do powiedzenia w sprawach polityki wschodniej całego sojuszu i Unii Europejskiej wobec Rosji, Ukrainy i Białorusi. Polska ma wpływ na politykę całego Zachodu wobec przestrzeni postsowieckiej" - oświadczył.