Wiceminister obrony Federacji Rosyjskiej Anatolij Antonow we wtorek wyraził wątpliwość, by prezydenci Rosji i USA, spotykając się w maju w Camp David, gdzie będą uczestniczyć w szczycie G8, podpisali jakikolwiek dokument dotyczący obrony przeciwrakietowej.

"Sądzę, że będzie bardzo trudno osiągnąć rezultat (w sprawie obrony przeciwrakietowej) podczas szczytu. Na razie nie ma żadnego dokumentu, który akceptowaliby prezydenci Federacji Rosyjskiej i Stanów Zjednoczonych. Na przygotowanie takiego dokumentu potrzeba więcej czasu, niż pozostało do szczytu" - oświadczył Antonow podczas nieoficjalnego spotkania z zagranicznymi korespondentami w Moskwie.

Szczyt G8, tj. siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw świata i Rosji, odbędzie się 18-19 maja w rezydencji wypoczynkowej amerykańskiego prezydenta w Camp David, w stanie Maryland, około 100 km na północ od Waszyngtonu. FR będzie tam reprezentować Władimir Putin. Jego inauguracja planowana jest na 7 maja.

Budowa tarczy antyrakietowej w Europie jest jednym z głównych punktów spornych w relacjach między Rosją a USA i NATO. Moskwa uważa ten projekt za zagrożenie dla swego bezpieczeństwa. Sojusz Północnoatlantycki zapewnia, że system nie jest wymierzony w Rosję.

W listopadzie 2011 roku prezydent FR Dmitrij Miedwiediew zagroził, że w wypadku niekorzystnego dla Rosji rozwoju sytuacji z budową tarczy antyrakietowej w Europie, Moskwa odstąpi od dalszych kroków w sferze rozbrojenia i kontroli zbrojeń, a także zastosuje kontrposunięcia.

Antonow ocenił, że porozumienie między Moskwą i Waszyngtonem w sprawie obrony przeciwrakietowej jest wciąż możliwe. "Wszystko zależy od tego, jak będą realizowane amerykańskie plany" - oświadczył.

Rosja nie dostarczy Iranowi systemów rakietowych S-300

Pytany o rosyjsko-syryjską współpracę wojskową, wiceminister kategorycznie zaprzeczył, jakoby w Syrii znajdowały się oddziały sił specjalnych (specnazu) z Rosji. Według Antonowa w kraju tym przebywają tylko rosyjscy specjaliści szkolący syryjskich wojskowych w posługiwaniu się bronią zakupioną w FR.

Wiceminister podkreślił, że rosyjsko-syryjska współpraca wojskowa jest w pełni legalna. Oznajmił też, że Moskwa wywiąże się ze wszystkich kontraktów na dostawy broni do Syrii. "Nie ma żadnych podstaw do rewidowania naszych umów" - powiedział.

Antonow potwierdził także, iż Rosja nie dostarczy Iranowi systemów rakietowych S-300.

We wrześniu 2010 roku prezydent Miedwiediew podpisał dekret zakazujący dostarczenia Iranowi systemów obrony powietrznej S-300, a także samolotów bojowych, śmigłowców i okrętów. Zakaz wynika z rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nakładającej sankcje na Iran w związku z jego programem nuklearnym.

USA i Izrael naciskały na Moskwę, by ta nie sprzedawała Iranowi tego systemu, gdyż może on utrudnić ewentualną akcję zbrojną przeciwko instalacjom jądrowym tego kraju.

Rosyjski mobilny system S-300, który poza rakietami obejmuje elektroniczny system wykrywania i obserwacji, jest w stanie śledzić równocześnie 100 celów i zwalczać samoloty oraz pociski balistyczne i manewrujące na odległość do 120 kilometrów.