Polacy w ostatnich wyborach parlamentarnych wykazali się politycznym rozsądkiem; ich rezultat potwierdza stabilną różnorodność społeczeństwa polskiego - uważa profesor Zbigniew Brzeziński.

Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA Jimmiego Cartera ocenił w programie "Horyzont" w TVN24, że wynik wyborów parlamentarnych w Polsce pokazuje, iż z jednej strony "różnorodność została uwzględniona", a z drugiej potwierdzono "pewien stabilny kierunek" rządów.

"Są elementy bardziej prawicowe, bardziej klerykalne; z drugiej strony jest coś nowego świeckiego i poza tym pewne resztki dawnej lewicy. To jest Polska i jest w tym układzie - właśnie w rezultacie tych wyborów - pewna stabilność. To znaczy różnorodność jest uwzględniona i potwierdzona, a z drugiej strony w dalszym ciągu prowadzony jest pewien stabilny kierunek. Partia rządząca wraca do władzy i w dalszym ciągu będzie się angażować w ten skomplikowany proces modernizacji, europeizacji i stabilizacji nowoczesnej Polski" - podkreślił.

Jak dodał, wyniki wyborów są też "bezwzględnie potwierdzeniem tego, że demokracja w Polsce jest zakorzeniona". "Polska wykazała polityczny rozsądek. To nie znaczy, że zwycięstwo PO jest dowodem rozsądku. Oczywiście w pewnym sensie jest, bo to jest partia umiarkowana; ale po drugie, co jest ważniejsze, ten rezultat potwierdza różnorodność, stabilną różnorodność społeczeństwa polskiego" - uważa Brzeziński.

Zdaniem profesora, ciekawą kwestią jest także stosunek Polaków do Kościoła. "Kościół, który ma tyle sobie do zawdzięczenia, jeśli idzie o podtrzymanie poczucia narodowego, przetrwanie polskości w okresie rozbiorów, musi się zmienić. Nie tylko w Polsce, ale też - ja to mówię jako katolik - Kościół musi się zmienić na świecie. To są fakty nieuniknione i to też następuje w Polsce" - powiedział.

Brzeziński dodał również, że w jego opinii, ostatnia dekada jest najlepszym okresem w historii Polski.