Rok 2025 zapisze się jako jeden z najlepszych pod względem liczby udzielonych kredytów mieszkaniowych, choć do rekordu z 2021 r., kiedy nowych kredytów było ponad ćwierć miliona, sporo zabraknie. Według Jacka Furgi, prezesa Centrum AMRON i szefa komitetu finansowania nieruchomości Związku Banków Polskich, wiele wskazuje, że banki udzielą 215–220 tys. kredytów. Furga był gościem kolejnego odcinka „Kasy Wilkowicza”.

Jaki jest organiczny poziom sprzedaży hipotek w Polsce

Przyspieszenie akcji kredytowej to efekt obniżek stóp procentowych. Obecnie główna stopa Narodowego Banku Polskiego wynosi 4,5 proc. wobec 5,75 proc. na początku roku. Spodziewane są dalsze obniżki kosztu pieniądza. – Jest pewna granica, poniżej której zainteresowanie rzeczywiście wzrasta – mówi Jacek Furga. I dodaje, że koszt obsługi kredytu staje się już „w miarę rozsądny i policzalny”.

Według rozmówcy Łukasza Wilkowicza „organiczny” poziom akcji kredytowej to obecnie ok. 200 tys. kredytów w skali roku. To szacunki uwzględniające takie czynniki, jak populacja, małżeństwa, rozwody. Tegoroczny wynik będzie nieco lepszy niż ten, który wynikałby z potencjału naszego rynku.

Ile powinno wynosić oprocentowanie hipoteki

Nadal większą część sprzedaży hipotek stanowią kredyty o okresowo stałym oprocentowaniu, choć obniżki stóp sprawiły, że ich udział nieco się zmniejszył. Według Jacka Furgi już przy oprocentowaniu wynoszącym nieco powyżej 5 proc. posiadacze kredytów o okresowo stałej stopie powinni być zadowoleni. Kredyt z takim oprocentowaniem „daje się spłacać”, a równocześnie klienci nie ponoszą ryzyka, że stopy procentowe znów pójdą w górę.

Gość Łukasza Wilkowicza musiał zmierzyć się z pytaniem o wysokie koszty kredytów mieszkaniowych w Polsce. Furga ocenił, że typowa marża rzędu 2 pkt proc. pobierana przez banki nie jest wysoka. Argumentował, że w kalkulowaniu kosztu kredytów banki muszą uwzględniać np. koszty ryzyka prawnego związanego z kredytami walutowymi, ryzyko związane ze sporami sądowymi wokół WIBOR-u czy tzw. sankcji kredytu darmowego. Jacek Furga powiedział, że w latach 90., gdy kierował wchodzącym na nasz rynek zagranicznym bankiem, który miał się koncentrować na finansowaniu nieruchomości, szacował, że minimalna marża hipoteki powinna wynosić nieco ponad 1,2 pkt proc.

Wzrost cen mieszkań wyhamował

Jednym z tematów rozmowy były trendy cenowe na rynku nieruchomości. Wzrost cen gwałtownie przyspieszył po wdrożeniu programu „Bezpieczny Kredyt 2 proc.”, ale po jego de facto zakończeniu nastąpiło wyraźne hamowanie. Obecnie ceny rosną już w tempie zbliżonym do inflacji. Jacek Furga uważa, że taka tendencja w najbliższym czasie powinna się utrzymywać – z uwagi na nadwyżkę mieszkań w ofercie deweloperów.

Ekspert ocenia, że w Polsce istnieje problem z transparentnością i unifikacją danych o rynku nieruchomości. - Nikt nie ma pełnej wiedzy w Polsce na temat tego, co się dzieje na rynku nieruchomości – mówi Jacek Furga. Powód: powiatowe rejestry cen nie są ze sobą połączone. Funkcjonuje kilka systemów IT, do których są wprowadzane dane. Informacje statystyczne, z których będą mogli korzystać potencjalni nabywcy indywidualni potrzebujący porównania do lokalnego rynku, mają być dostępne w rządowym „Portalu Dom”. Ale na jego powstanie trzeba będzie poczekać.