- Jesteśmy wszyscy wstrząśnięci skalą tej tragedii zwłaszcza, że wydarzyła się w miejscu, które ocenialiśmy jako region o średnim stopniu zagrożenia - powiedział prezes zarządu KGHM Radosław Domagalski-Łabędzki. W należącej do spółko kopalni "Rudna" w Polkowicach doszło we wtorek (29.11) wieczorem do bardzo silnego wstrząsu. Ratownicy odnaleźli ciała czterech górników. Rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego Jolanta Talarczyk poinformowała o powołaniu specjalnej komisji, która ustali, co wydarzyło się w kopalni. - Musimy ustalić, co można zrobić, by przełamać ten naprawdę niedobry trend, jeśli chodzi o wypadkowość śmiertelną w kopalniach rud miedzi - zapewniła.

Trwa ładowanie wpisu