W 11 miastach we Włoszech obowiązuje w piątek najwyższy stopień alertu z powodu upałów. Na południu temperatury sięgną 42 stopni Celsjusza. Nad kraj nadciągnęła najbardziej intensywna od początku lata fala gorąca, przyniesiona przez tzw. antycyklon afrykański. Dotkliwe upały mają potrwać przez cały lipiec. Kardiolodzy ostrzegają, że wraz z takimi upałami rośnie ryzyko zawału.

Ministerstwo Zdrowia wprowadziło czerwony alert w Rzymie, Bolonii, Campobasso, Florencji, Frosinone , Latinie, Perugii, Pescarze, Rieti, Trieście i Viterbo. Pięć z tych miast leży w stołeczym regionie Lacjum.

Czerwony alert zagrożenia dla zdrowia

Ten najwyższy stopień oznacza zagrożenie dla zdrowia całej ludności, nie tylko dla osób starszych i chorych oraz dzieci.

Kardiolodzy ostrzegają na łamach gazet, że wraz z takimi upałami rośnie ryzyko zawału.

Czerwone i pomarańczowe alerty we włoskich miastach?

Niższy, pomarańczowy stopień alarmu pogodowego obowiązuje w Ankonie, Wenecji, Weronie.

Również na sobotę zapowiedziano czerwony alert dla 11 miast.

Włoskie Ministerstwo zdrowia o turystach

Na liście w biuletynie Ministerstwa Zdrowia znajdują się miasta masowo odwiedzane przez setki tysięcy zagranicznych turystów, którzy- jak się zauważa- często nieświadomi realnych zagrożeń są szczególnie narażeni na konsekwencje fal gorąca.

Temperatury w weekend we Włoszech

Prognozowane na weekend temperatury to 42 stopnie w niektórych częściach Sardynii, 40-41 stopni na Sycylii, w Kalabrii i Apulii oraz 39 stopni w centrum kraju.

Na północy Włoch zapowiadane są natomiast gwałtowne burze.

Autorka: Sylwia Wysocka