Każdy rosyjski atak na ukraińską ziemię będzie miał konkretne skutki prawne - oświadczył w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Dotyczy to rosyjskiej agresji trwającej od 2014 roku - dodał.

Szef ukraińskiego państwa poinformował na wyemitowanym wieczorem nagraniu, że w minionym tygodniu strona ukraińska otrzymała "silne sygnały" od partnerów i osiągnęła z nimi konkretne uzgodnienia w sprawie pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za agresję i terror przeciwko ukraińskiemu państwu i narodowi.

"Każdy rosyjski atak na Charków i obwód (charkowski), na obwód sumski i doniecki, na Chmielnicki, Nikopol i na każdy zakątek naszej Ukrainy będzie miał dla państwa-terrorysty konkretne skutki prawne" - zapowiedział Zełenski.

"Dotyczy to nie tylko tego zła, które Rosja wyrządziła od 24 lutego, lecz od 2014 roku. Wszystko pamiętamy. Pamiętamy Iłowajsk, pamiętamy donieckie lotnisko, pamiętamy walki o Debalcewe i każdy atak przeciwko naszemu narodowi" - kontynuował szef państwa.

"Musimy przywrócić sprawiedliwość. Zrobimy to. Zrobimy to razem z całym światem" - oznajmił Zełenski. (PAP)

ndz/ mal/