Premier Szwecji Magdalena Andersson ogłosiła w poniedziałek kolejny pakiet pomocy dla Ukrainy w wysokości 1 miliarda koron (ok. 94 mln euro), z czego 500 mln (ok. 47 mln euro) ma zostać przeznaczone na wsparcie wojskowe.

Przebywający z wizytą w Sztokholmie minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba podkreślił na konferencji prasowej, że pomoc militarna "jest najlepszym sposobem na ratowanie życia cywilów". "Dopóki wojna będzie trwała, będziemy prosić o więcej broni, aby móc bronić siebie i Europę" - podkreślił Kułeba.

Andersson nie ujawniła szczegółów wsparcia wojskowego. Na pytanie dziennikarzy, czy oznacza to, że Szwecja przekaże Ukrainie systemy artylerii, odpowiedziała jedynie ogólnie, że "nadal będziemy wspierać Ukrainę".

W dzienniku "Dagens Nyheter" ukazał się w poniedziałek apel byłych wysokich rangą szwedzkich dowódców, którzy wezwali rząd do wysłania Ukrainie "jednego z najlepszych na świecie systemów artyleryjskich Archer FH77 BW". "Właśnie tego rodzaju uzbrojenia Ukraina teraz pilnie potrzebuje" - zaznaczono.

Pozostała część kolejnego pakietu dla Ukrainy ma zostać przeznaczona na pomoc humanitarną, odbudowę kraju, a także zabezpieczenie możliwości eksportu zboża. Andersson w niedzielę zapowiedziała wysłanie szwedzkich ekspertów mających pomóc w opracowaniu korytarza transportowego przez Rumunię.

Kułeba w Sztokholmie spotkał się także z szefową dyplomacji Szwecji Ann Linde, minister ds. pomocy rozwojowej Matildą Ernkrans, a także z politykami opozycji parlamentarnej.

Ze Sztokholmu Daniel Zyśk