Liczba ofiar śmiertelnych piątkowego rosyjskiego ataku rakietowego na dworzec kolejowy w Kramatorsku, na wschodzie Ukrainy, wzrosła do 50, wśród nich jest pięcioro dzieci - przekazał szef donieckiej administracji obwodowej Pawło Kyryłenko.

Poprzednio informował o 39 zabitych.

W opublikowanym na Facebooku komunikacie Kyryłenko dodał, że do szpitali przyjęto 98 rannych w ataku. (https://tinyurl.com/t9mhzxp6)

Zginęli cywile oczekujący na ewakuację z Donbasu - poinformowały na Facebooku Koleje Ukraińskie.

Według przewodniczącego donieckiej administracji obwodowej Pawło Kyryłenki w teren dworca uderzyły dwie rosyjskie rakiety balistyczne krótkiego zasięgu typu Iskander, przenoszące bomby kasetowe.

"Podczas rosyjskiego ataku na dworcu znajdowały się tysiące ludzi oczekujących na ewakuację z Donbasu do bezpieczniejszych regionów Ukrainy. Najeźdźcy dobrze wiedzieli, gdzie uderzyć. Wiedzą też, czego chcą - wziąć jako zakładników możliwie największą liczbę cywilów i zniszczyć wszystko, co ukraińskie" - przekazał Kyryłenko na Telegramie (https://t.me/pavlokyrylenko_donoda/2974).

"Był to zamierzony atak na ludność cywilną Kramatorska oraz infrastrukturę kolejową" - oceniono w komunikacie Kolei Ukraińskich (https://tinyurl.com/mtrjhb2x).

Na rakiecie, która uderzyła w dworzec znajduje się napis: „Za dzieci”. Informację o widocznym na fragmentach rakiety napisie podał dziennik „New York Times”, załączając zdjęcie pozostałości pocisku. Na zdjęciu widać ciemnozielony kadłub pocisku z namalowanym najprawdopodobniej białym sprejem napisem „za dzieci”.

Strona rosyjska odpowiedzialnością za atak w Kramatorsku oskarża Ukraińców, twierdząc, że tylko oni używają rakiet Toczka-U.nMedia zwracają jednak uwagę, że informacje te są niezgodne z prawdą. Informuje o tym BBC, powołując się na śledczych Conflict Intelligence z 6 marca, którzy podali, że rakieta może pozostawać na uzbrojeniu rosyjskich sił zbrojnych. Również białoruskie media i blogerzy dostarczają dowodów, że Toczka-U była wykorzystywana przez rosyjską armię, m.in. podczas manewrów Związkowa Stanowczość na Białorusi przy granicy z Ukrainą przed atakiem Rosji na ten kraj. Informowała o tym wówczas telewizja białoruskiego ministerstwa obrony. Ponadto 5 marca białoruscy blogerzy (Biełaruski Hajun) opublikowali nagrania, na których widać rosyjskie transporty wojskowe na terytorium Białorusi z kompleksami Toczki-U https://t.me/Hajun_BY/1509. Później informację tę potwierdzili dziennikarze śledczy z Conflict Intelligence Team. https://t.me/CITeam/2383

Ponadto w piątek tuż po ataku na dworzec na rosyjskich kanałach propagandowych pojawiła się informacja o ataku na Kramatorsk, gdzie celem miały być rzekomo ukraińscy żołnierze. Po chwili te doniesienia zniknęły, ale blogerzy, np. NEXTA, publikują ich screeny.

Kramatorsk to 150-tysięczne miasto w obwodzie donieckim. Trwa tam ewakuacja mieszkańców w związku z prawdopodobnym natarciem rosyjskich wojsk z północnego zachodu, z okolic Iziumu w obwodzie charkowskim, na Kramatorsk i Słowiańsk.

Głównym celem tej operacji byłoby połączenie się z siłami Rosjan i samozwańczych prorosyjskich "republik ludowych" (Donieckiej i Ługańskiej - PAP), operujących w okolicach Doniecka i Gorłówki. Powodzenie ofensywy mogłoby skutkować okrążeniem dużego zgrupowania ukraińskich wojsk i stanowiłoby zagrożenie dla miejscowej ludności cywilnej