Poza Rosją jedynie Chiny wyraziły poparcie dla rezolucji. Pozostałych 13 członków organu ONZ wstrzymało się od głosu.

"Gdyby Rosję obchodziła sytuacja humanitarna, przestałaby bombardować dzieci i zaprzestała swoich taktyk oblężniczych. Ale tak się nie stało" - powiedziała po głosowaniu brytyjska ambasador przy ONZ Barbara Woodward.

Rezolucje Rady Bezpieczeństwa zostają uchwalone, jeśli co najmniej dziewięć z dziesięciu państw będących niestałymi członkami organu opowie się za i nie będzie weta ze strony USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Rosji i Chin. (PAP)