O wybuchach w Łucku i Iwano-Frankiwsku na zachodzie Ukrainy oraz w Dnieprze na wschodzie informują w piątek rano ukraińskie media.

Portal Hromadske podaje, że w Łucku i Dnieprze są to pierwsze ataki od początku rosyjskiej agresji.

Przeprowadzony w godzinach rannych rosyjski atak lotniczy w Iwano-Frankowsku, na zachodzie Ukrainy, był wymierzony w lotnisko – poinformował w piątek mer miasta Rusłan Marcinkiw. Również władze Łucka w obwodzie wołyńskim poinformowały o ataku na lotnisko pod miastem. „Wybuchy miały miejsce na lotnisku. Zachowujcie spokój” – zaapelował Marcinkiw. Władze próbują ustalić, dlaczego nie zadziałał system ostrzegania przed atakami lotniczymi. Atak na lotnisko pod Łuckiem potwierdził mer tego miasta Ihor Poliszczuk i władze obwodu wołyńskiego. Trwa gaszenie pożaru. W lotnisko uderzyły trzy rakiety. Dwie osoby zginęły a sześć zostało rannych. Zabici to dwaj wojskowi. Trwa akcja ratunkowa.

W związku z wybuchami czasowo wstrzymano pracę dwóch kotłowni w Łucku.

Służba ds. sytuacji nadzwyczajnych poinformowała, jak dotąd, o jednej ofierze śmiertelnej w Dniprze. W ataku lotniczym, ok. godz. 05.10 czasu polskiego zrzucono trzy bomby.