Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (ukr. DSNS) informuje w środę, że rosyjscy okupanci ostrzeliwują prywatne domy w obwodzie mikołajowskim, żytomierskim, sumskim, charkowskim i ługańskim, a w wyniku działań wojennych zginęło w ciągu minionej doby kilkadziesiąt osób.

Służby ratownicze ugasiły we wtorek jedenaście pożarów spowodowanych ostrzałem w obwodzie mikołajowskim. W jego wyniku zginęło czterech cywilów, a spod gruzów uratowano pięć osób.

O godz. 20.10 w Żytomierzu w nalocie zginęło trzech żołnierzy, trzech zostało rannych, a w trzypiętrowym budynku wybuchł pożar, w którym zginęła jedna osoba, dwie zostały ranne. Czterdzieści minut później w mieście Malin w obwodzie żytomierskim w wyniku nalotu zniszczono siedem budynków mieszkalnych, zginęło pięć osób, w tym dwoje dzieci urodzonych w 2021 roku.

W nalocie na wioskę Bytyca w obwodzie sumskim zginęła jedna osoba, jedna została ranna, jeden dom zniszczony, a dwa domy częściowo uszkodzone. W mieście Ochtyrka uszkodzeniu uległo osiem domów, a sześć osób zostało rannych.

Służby ratownicze uratowały cztery osoby we wsi w obwodzie charkowskim, które zostały ranne w wyniku nalotu na prywatne gospodarstwo domowe. Na miejscu znaleziono ciała dwóch osób, w tym dziecka.

W ostrzale w w Siewierodoniecku i Rubiżnym w obwodzie ługańskim zginęło dziesięć osób, dziewięć zostało rannych, uszkodzono 49 domów i 14 innych budynków. Służby ratownicze uratowały 15 osób.

DSNS informuje, że najtrudniejsza sytuacja w całym kraju jest w Buczy w obwodzie kijowskim. Sytuacja na terenach mieszkalnych nie jest kontrolowana przez władze ukraińskie, a okupanci doprowadzili do katastrofy humanitarnej. (PAP)