W Szwecji od początku roku spada liczba zakażeń koronawirusem i pacjentów leczonych na Covid-19 w szpitalach. "Ostrożny optymizm, trzymajmy kciuki" - oświadczył główny epidemiolog kraju Anders Tegnell.

We wtorek w Szwecji liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa wzrosła od piątku o 9 779, do 533 265. Na Covid-19 zmarło w tym okresie kolejnych 268 osób, łączna liczba ofiar epidemii to 10 591.

W styczniu liczba potwierdzonych infekcji SARS-CoV-2 wyniosła ok. 30 tys. tygodniowo. Pod koniec grudnia wskaźnik ten wynosił ponad 40 tys.

"Spadek zakażeń widoczny jest we wszystkich grupach wiekowych, w większym stopniu dotyczy najmłodszych. Najbardziej dotkniętym regionem jest Skania, dobra sytuacja jest w Sztokholmie, gdzie wcześniej odnotowywano dużą liczbę przypadków koronawirusa" - opisał sytuację epidemiczną Tegnell

Obecnie w Szwecji z powodu Covid-19 hospitalizowanych jest 2160 osób, o 300 mniej niż przed tygodniem. Tendencję spadkową odnotowano również na oddziałach intensywnej terapii, gdzie przebywa 340 pacjentów, o 33 mniej niż na początku stycznia.

Urząd Zdrowia Publicznego poinformował we wtorek, że do 17 stycznia przeciwko Covid-19 zaszczepionych zostało w Szwecji 147 tys. osób. Pierwszą priorytetową grupą są pensjonariusze domów opieki oraz ich opiekunowie oraz osoby przyjmujące w domu pomoc społeczną. W drodze wyjątku zezwolono także na zaszczepienie w pierwszej kolejności części służby medycznej.

W Szwecji dopiero pod koniec grudnia władze wprowadziły pierwsze poważniejsze restrykcje, a na początku stycznia parlament przyjął ustawę pandemiczną pozwalającą na zamykanie sklepów, w których jest tłoczno. Restauracje nie mogą sprzedawać alkoholu po godz. 20., a maseczki zaleca się w środkach transportu publicznego w godzinach szczytu.

W czwartek władze mają zdecydować, czy przedłużone zostanie nauczanie w szkołach średnich, które obowiązuje do 24 stycznia.

W Szwecji statystyki koronawirusowe podawane są od wtorku do piątku.