– Musimy wyciągać wnioski z tego, co dzieje się na Ukrainie – mówił w rozmowie z InfoSecurity24 Zbigniew Muszyński, dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Jak podkreślił, RCB prowadziło już konsultacje ze Sztabem Generalnym Wojska Polskiego w sprawie wytycznych dotyczących planów ewakuacji ludności na wypadek kryzysów. To było trzy miesiące temu. Dziś pytanie brzmi: czy Polska jest już gotowa na najczarniejszy scenariusz?

Podstawą zmian jest ustawa z 5 grudnia 2024 roku o ochronie ludności i obronie cywilnej. Rozporządzenie wykonawcze precyzuje, kto, w jakiej kolejności i na jakich zasadach będzie odpowiadał za ewakuację. Chodzi nie tylko o ochronę życia i zdrowia obywateli, ale także o zabezpieczenie mienia – w tym dóbr kultury i zwierząt gospodarskich.

Nowe przepisy nakładają szczegółowe obowiązki na samorządy, wojewodów i ministerstwo spraw wewnętrznych. Całość ma stworzyć spójny system, w którym każdy wie, co robić w obliczu zagrożenia.

Nowe przepisy o ewakuacji ludności – co się zmienia?

Rozporządzenie opisuje osiem kluczowych etapów działań:

  • Weryfikacja planu ewakuacji w zależności od rodzaju zagrożenia.
  • Poinformowanie mieszkańców o zarządzeniu ewakuacji.
  • Wskazanie miejsc zbiórki i tras przemieszczania się.
  • Alarmowanie personelu i specjalnych zespołów.
  • Wyznaczenie osób odpowiedzialnych za kierowanie akcją.
  • Organizacja samoewakuacji dla tych, którzy mogą opuścić teren samodzielnie.
  • Przyjęcie i ewidencja osób w punktach zbiorczych.
  • Zapewnienie bezpiecznego powrotu po zakończeniu działań.

Kluczowym elementem jest prowadzenie dokładnych spisów ludności i mienia. Władze mają dbać o to, by żaden obywatel nie został bez pomocy.

Ochrona ludności i dóbr kultury w czasie ewakuacji

Rozporządzenie szczegółowo reguluje kwestie zabezpieczenia mienia. Priorytetem jest ochrona obiektów nieruchomych, w tym zabytków wpisanych do planów ochrony dóbr kultury. Przewiduje się też dokumentowanie stanu przedmiotów przed transportem oraz specjalne procedury związane z przemieszczaniem zwierząt i dóbr ruchomych.

Proces obejmuje ewidencję, załadunek, przewóz, rozładunek i zdeponowanie w bezpiecznych miejscach. Ochrona dziedzictwa narodowego ma być równie ważna, co ratowanie życia ludzi.

Samorządy i wojewodowie z kluczową rolą w ewakuacji

Najwięcej nowych zadań spadło na barki samorządów. To one mają wyznaczyć obszary przeznaczone do ewakuacji, określić liczbę osób wymagających transportu i wskazać główne drogi oraz linie kolejowe.

Samorządy muszą również zapewnić punkty zbiórki ludności, przygotować systemy powiadamiania i zabezpieczyć środki transportu. Jeśli ich możliwości okażą się niewystarczające, mają obowiązek zgłosić to wyższym szczeblom administracji.

Rola wojewody w czasie kryzysu

Wojewoda w czasie wojny staje się kluczowym koordynatorem. Wspólnie z RCB i Siłami Zbrojnymi ustala trasy ewakuacji, wyznacza środki zabezpieczające i wskazuje osoby odpowiedzialne za nadzór nad akcją.

To również wojewoda odpowiada za przygotowanie i publikację komunikatów ostrzegawczych.

Minister spraw wewnętrznych na czele systemu

Najwyższą odpowiedzialność ponosi minister spraw wewnętrznych i administracji, pełniący funkcję szefa obrony cywilnej. To on wyznacza miejsca przyjęcia ewakuowanych, określa szlaki komunikacyjne i przygotowuje komunikaty ostrzegawcze.

Minister analizuje także potrzeby związane z ewakuacją, a w razie konieczności sięga po wsparcie innych resortów lub międzynarodowych mechanizmów ochrony ludności.

Priorytetowe grupy podczas ewakuacji – kto ma pierwszeństwo?

W przepisach znalazł się zapis o przeciwdziałaniu panice i dezinformacji. Władze mają obowiązek ograniczać niekontrolowane przemieszczanie się ludności.

Priorytetowo traktowane będą:

  • dzieci,
  • kobiety w ciąży,
  • osoby starsze,
  • osoby z niepełnosprawnościami,
  • pacjenci domów opieki i szpitali.

Rodziny mają być transportowane razem, by uniknąć rozdzielania bliskich.

Co można zabrać na ewakuację i jakie są limity?

Każdy ewakuowany będzie miał zagwarantowaną żywność, wodę, lekarstwa, środki higieniczne i dostęp do sanitariatów. Jednak rozporządzenie przewiduje ograniczenia co do mienia, które można zabrać.

Zaleca się, by każdy miał przy sobie zapas wystarczający na 72 godziny. To ma ułatwić logistykę i pozwolić na szybkie przemieszczanie się dużych grup ludności.

Polska patrzy na Ukrainę i uczy się na cudzych doświadczeniach

– Musimy wyciągać wnioski z tego, co dzieje się na Ukrainie – mówił dyrektor RCB. To właśnie wydarzenia za wschodnią granicą stały się impulsem do stworzenia kompleksowego systemu ewakuacji.

Państwo polskie nie chce być zaskoczone ani wojną, ani katastrofą naturalną. Nowe przepisy mają sprawić, że każdy obywatel będzie wiedział, co robić, a każdy urzędnik – jakie ma obowiązki.