- Mierzymy się w tej chwili z aktywnymi działaniami na zlecenie służb rosyjskich i białoruskich. Próby aktów sabotażu, sytuacja na granicy, co do której nie mamy wątpliwości, że jest działaniem na zlecenie służb rosyjskich i białoruskich. Wyjaśnienie wszystkich spraw z ostatniego 20-lecia ma istotne znaczenie w przestrzeni publicznej. Pojawiło się wiele wątpliwości - kwestia rekordowego importu węgla z Rosji za rządów PiS, dziwaczne kariery - mówił Tomasz Siemoniak, szef MSWiA.
Trwa konferencja prasowa premiera Donalda Tuska, szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka, ministra sprawiedliwości Adama Bodnara orasz szefa Służb Kontrwywiadu Wojskowego gen. bryg. Jarosława Stróżyka. - Nie chcemy, żeby jej pierwsze wyniki miały wpływ na wybory do Parlamentu Europejskiego - zagwarantował.
Adam Bodnar powiedział, że komisja będzie zajmowała się wpływami na bezpieczeństwo wewnętrzne i interesy Polski w latach 2004-2024.
- Zarządzenie pana premiera o powołaniu tej komisji zostało podpisane 21 maja. W ciągu tych ostatnich dni wraz z panem generałem Stróżykiem podjęto w Ministerstwie Sprawiedliwości szerokie prace organizacyjne. (…) Uważam, że MS to dobra przestrzeń, aby prowadzić takie pracy, będziemy zapewniali wsparcie merytoryczne - powiedział Bodnar.
- Mierzymy się w tej chwili z aktywnymi działaniami na zlecenie służb rosyjskich i białoruskich. Próby aktów sabotażu, sytuacja na granicy, co do której nie mamy wątpliwości, że jest działaniem na zlecenie służb rosyjskich i białoruskich. Wyjaśnienie wszystkich spraw z ostatniego 20-lecia ma istotne znaczenie w przestrzeni publicznej. Pojawiło się wiele wątpliwości - kwestia rekordowego importu węgla z Rosji za rządów PiS, dziwaczne kariery - wyliczał Tomasz Siemoniak. Szef MSWiA powiedział, że komisja zbada również aferę mailową.
Kto stanie na czele komisji ds. rosyjskich wpływów?
Na czele komisji zasiądzie gen. bryg. Jarosław Stróżyk, który przedstawił skład komisji.
Jak podał, premier delegował dwie osoby - Irenę Lipowicz, profesora nauk społecznych, byłą ambasador oraz Dominikę Kasprowicz - prof. UJ. Minister finansów delegował doktor Katarzynę Bąkowicz z SWPS, która zajmuje się naukowo rosyjską dezinformacją. Minister cyfryzacji mianował Bartosza Machalicę, historyka i politologa. Minister kultury delegowała Adama Leszczyńskiego, prof. SWPS.
Minister obrony narodowej delegował Grzegorza Motykę, doktora nauk społecznych, obecnie dyrektora Wojskowego Biura Historycznego. Minister aktywów państwowych delegował Cezarego Banasińskiego, prof. UW. Minister spraw zagranicznych delegował Tomasza Chłonia, byłego ambasadora Estonii. Szef MSWiA mianował płk. Pawła Białka byłego zastępcę szefa Biura Bezpieczeństwa Wewnętrznego w latach 2007-2012. Minister koordynator służb specjalnych delegował Agnieszkę Demczuk, prof. UMCS w Lublinie oraz Pawła Cerankę, doktora nauk społecznych.
Czym zajmie się komisja ds. rosyjskich wpływów?
- Komisja zacznie pracę dzisiaj. Kolejne posiedzenia w kolejnych tygodniach,. Pierwszy raport jesteśmy zobligowani złożyć w ciągu 60 dni od rozpoczęcia prac komisji - powiedział Stróżyk.
Szef SKW wskazał, że jest 9 tematów, jakimi zajmie się komisja. Pierwszy z nich dotyczy ujawnianie chronionych informacji. - Część raportów będzie wciąż tajna, będziemy chcieli, aby część była jawna. Rolą komisji będzie również kierowanie spraw do prokuratury. Komisja nie przywołuje świadków, nie przywołuje poszczególnych osób - dodał.