Dzisiaj nie ma takiej politycznej przestrzeni do tego, żeby przyspieszone wybory się odbyły, choć oczywiście dobrze, żeby tak się stało - ocenił poseł PiS Michał Dworczyk. Jesteśmy, będziemy i powinniśmy być opozycją merytoryczną, a nie totalną - stwierdził.

Dworczyk o wyborach parlamentarnych

Polityk w TVN24 był pytany czy widzi jakąkolwiek szansę na szybkie wybory parlamentarne, które pozwoliłyby na powrót do władzy PiS. "Nie sądzę, aby w najbliższych latach czekały nas wybory parlamentarne. Myślę, że odbędą się one w konstytucyjnym terminie"- odpowiedział. "Myślę, że to są cztery lata w czasie których wszystkie środowiska polityczne będą pracowały na zdobycie zaufania wyborców" - dodał.

W Sejmie Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami ocenił - nawiązując do działań nowego rządu - że obecnie w Polsce jest "nadzwyczajna sytuacja". "Wyjściem jest okres przejściowy, oczywiście z nowym rządem i następnie wybory. Inaczej tego się nie da rozwiązać" - podkreślił Dworczyk.

Dworczyk o Kaczyńskim

Na uwagę, że z tego wynika, iż lider PiS ma odmienne zdanie, poseł ocenił, że nie widzi sprzeczności między swoimi słowami a słowami szefa partii. Jak dodał, Kaczyński "diagnozuje sytuację, stawia diagnozę i mówi co byłoby najlepszym wyjściem". "Ja mogę się zgodzić z tym, że należy szukać jakiegoś wyjścia z obecnej sytuacji niezwykłego klinczu politycznego i tego napięcia, które staje się niebezpieczne dla naszego kraju" - powiedział.

"Natomiast jeśli pan pyta, czy wierzę w to, że się odbędą (...) odpowiadam, że nie" - zaznaczył Dworczyk. "Uważam, że dzisiaj nie ma takiej politycznej przestrzeni do tego żeby przyspieszone wybory się odbyły, choć oczywiście dobrze, żeby tak się stało" - dodał Dworczyk.

Jaką opozycją będzie PiS?

Zapowiedział też, że PiS będzie opozycją merytoryczną. "Ja uważam i zresztą mówimy to od początku, że my jesteśmy, będziemy i powinniśmy być, zresztą jak każda formacja będącą w naszej sytuacji, opozycją merytoryczną, a nie totalną" - oświadczył.

Dworczyk dodał, że zawsze kontestował podejście, że "kwestionujemy wszystko w ramach wojny plemiennej w Polsce". "Mamy merytoryczne, konkretne propozycje, punktujemy oczywiście rządzących tam, gdzie uważamy, że popełniają błędy; kontestujemy to, co dzieje się wokół planów budowy elektrowni atomowej, kontestujemy to co się dzieje wokół innych projektów strategicznych" - zaznaczył.