W przyszłym tygodniu udaję się do Waszyngtonu, będę rozmawiał o stanie spraw polsko-amerykańskich - poinformował w piątek prezydencki minister Marcin Przydacz. Podkreślił, że dialog polsko-amerykański jest obecnie bardzo intensywny.

Przydacz był pytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia o informacje podane w czwartek przez telewizje CNN i NBC News, według których prezydent USA Joe Biden rozważa wizytę w Europie w czasie rocznicy rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego, a wśród rozważanych lokalizacji jest Polska. Rada Bezpieczeństwa Narodowego przy Białym Domu nie potwierdziła informacji telewizji.

Celem podróży Bidena miałoby być podkreślenie odporności Ukrainy wobec brutalnej napaści Rosji i "potwierdzenie amerykańskiej solidarności z Ukraińcami w czasie, gdy konflikt wkracza w nową fazę". Dodatkowo rozważane jest również ogłoszenie kolejnego dużego pakietu uzbrojenia dla Ukrainy w rocznicę inwazji.

Szef Biura Polityki Międzynarodowej podkreślił w piątek, że dialog polsko-amerykański jest bardzo intensywny, zwłaszcza w ostatnim roku. Zauważył, że parę miesięcy temu Joe Biden był w Polsce i spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą.

"Te kontakty między prezydentami w ostatnich miesiącach, także i telefoniczne w ramach bilateralnych kontaktów, ale i w szerszych formatach były bardzo intensywne, więc absolutnie nie możemy narzekać liczbę tych rozmów" - zaznaczył Przydacz.

Poinformował, że przyszłym tygodniu udaje się do Waszyngtonu. "Będę rozmawiał o stanie spraw polsko-amerykańskich. Zobaczymy, co z tego będzie wychodzić w następstwie tych wizyt. Jasne jest, że te kontakty będą. Mamy przed sobą ważne rocznice, ale mamy też w dalszej perspektywie chociażby szczyt NATO w Wilnie. Więc tych tematów na agendzie polsko-amerykańskiej jest bardzo dużo" - zauważył Przydacz.

Pytany o wymiar symboliczny rocznicy wojny na Ukrainie, Przydacz zaznaczył, że jest on brany pod uwagę, podobnie jak "szereg różnych scenariuszy".

"Musimy być przygotowani na różne wydarzenia. Natomiast ta rocznica wybuchu wojny będzie odnotowana i będziemy starali się pokazać i tutaj w Polsce, i w kontekście międzynarodowym to, co Polska robiła przez ostatni rok dla bezpieczeństwa zbiorowego, dla bezpieczeństwa światowego. Bo przecież ta wojna, która toczy się dzisiaj na Ukrainie, nie jest tylko wojną o przyszłość samej Ukrainy, ale o pokój i stabilność w regionie euroatlantyckim" - powiedział.

"Będziemy pokazywali, co Polacy zrobili dla Ukraińców, dla uchodźców, przełamując niejako ten stereotyp, który część mediów liberalno-lewicowych chciała przyprawić Polsce jako państwa zamkniętego. Rozbiliśmy wszyscy razem jako Polacy w proch i pył te kłamstwa, które były toczone przez wiele lat" - dodał prezydencki minister.

Ostatnia wizyta prezydenta USA w Polsce miała miejsce miesiąc po rosyjskiej inwazji na pełną skalę. Biden wygłosił wówczas m.in. przemówienie na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie, w którym stwierdził, że Putin "nie może pozostać przy władzy". (PAP)

autorka: Wiktoria Nicałek

wni/ par/