Nie damy się zagłodzić, bo pokazujemy w naszym zarządzaniu polityką gospodarczą i społeczną, że dajemy sobie dobrze radę - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Zapowiedział, że Polska będzie coraz bardziej domagała się z UE środków nie tylko dot. kryzysu uchodźczego.

Szef rządu pytany był w niedzielę w TVP Info, dlaczego Polska na pomoc uchodźcom z Ukrainy otrzymała z Brukseli ok. 700 mln zł, podczas gdy Turcja podczas kryzysu uchodźczego otrzymała ok. 6 miliardów euro, czyli 30 miliardów zł., czyli 42 razy więcej, premier Morawiecki odpowiedział, że "inaczej patrzy na falę uchodźców z Ukrainy".

"Ukraińcy walczą tam również za naszą wolność i suwerenność i o nasze bezpieczeństwo. Naszym strategicznym interesem jest, aby Ukraina stała skuteczny opór Rosji" - zaznaczył szef rządu.

Premier zwrócił uwagę, że "duża część Ukraińców pracuje w Polsce - wypełniając te miejsca pracy, której Polacy nie chcą podejmować, bo mamy w kraju najniższe bezrobocie i to mimo tych ogromnych zawirowań na rynku, a więc ponad 1 milion pracujących Ukraińców płaci podatki, płaci ZUS, a więc łożą na wspólny budżet" - wyjaśnił Morawiecki.

Jak zaznaczył, "staramy się pozyskać, jak najwięcej środków z UE, oprócz wspomnianych". "Dostajemy kolejne 200 mln euro" - powiedział premier.

Przyznał, że Polska powinna otrzymać więcej tych środków na pomoc. "Jestem przekonany, że kolejne setki milionów euro będę do Polski wpływać w kolejnych tygodniach i miesiącach" - powiedział premier. "Ich młyny mielą bardzo powoli, a my musimy robić swoją robotę i robimy ją skutecznie nie oglądając się na nikogo" - wyjaśnił.

Pytany o słowa byłej wiceszefowej Parlamentu Europejskiego Katariny Barley, która miała powiedzieć, że "Polskę i Węgry należy finansowo zagłodzić", premier Morawiecki powiedział, że "były to fatalne słowa pełne draństwa, niegodziwości". "I słowa, od których wielu polityków europejskich się odżegnuje" - dodał.

"Jeżeli w głowach i w planach, w kajecikach i w agendach różnych polityków europejskich jeszcze tego typu plan jest, to chcę powiedzieć, że my nie damy się zagłodzić, bo pokazujemy w naszym zarządzaniu polityką gospodarczą i społeczną, że dajemy sobie dobrze radę" - powiedział premier Morawiecki.

Jak podkreślił, "będzie skutecznie coraz bardziej domagać się tych środków, które powinny do nas przypłynąć, nie tylko tych dotyczących kryzysu uchodźczego, kryzysu ukraińskiego, ale także tych, które wiążą się z kolejną perspektywą budżetową".(PAP)

Autor: Magdalena Gronek

mgw/ mark/