Oczekujemy od premiera Mateusza Morawieckiego, że pokaże porozumienie, które zawarł z Czechami ws. Turowa - podkreśliła we wtorek wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka (Lewica).

Czechy uważają, że kopalnia Turów ma negatywny wpływ na regiony przygraniczne, gdzie zmniejszył się poziom wód gruntowych. W ubiegły piątek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów, należącej do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia skargi Czech w tej sprawie, czyli wydania wyroku.

Morawska-Stanecka na briefingu w Senacie oceniła, że "problem w Turowie to jest wina polskiego rządu, który nie potrafi bronić polskich interesów". Jak wskazała, premierzy obu krajów już w piątek, w dniu decyzji TSUE powinni rozmawiać.

"Dopóki nie będziemy widzieć porozumienia z Czechami, dopóty sprawa dalej nie jest załatwiona" - oświadczyła wicemarszałek Senatu. "Oczekujemy od pana premiera, że pokaże porozumienie, które zawarł z Czechami" - dodała.

Premier Mateusz Morawiecki poinformował w nocy, po rozmowach z premierem Czech Andrejem Babiszem ws. kopalni Turów, że jesteśmy bliscy porozumienia.

"Dzisiaj spotkałem się z premierem Republiki Czeskiej, panem Andrejem Babiszem, wcześniej byłem już na Dolnym Śląsku i ustaliłem, w jaki sposób można prowadzić negocjacje ze stroną czeską. Potwierdziłem kierunek tych negocjacji z panem premierem Babiszem i te negocjacje dzisiejszego wieczoru się odbyły" - mówił szef rządu w Brukseli.

"Mając na uwadze zacieśnienie transgranicznej współpracy z Republiką Czeską wydaje się, że jesteśmy już bardzo bliscy porozumienia. W wyniku tego porozumienia Republika Czeska zgodziła się wycofać wniosek do TSUE. To porozumienie przede wszystkim zakłada wieloletnie projekty z udziałem strony polskiej w wysokości do 45 mln euro - współfinansowanie tych projektów przez stronę polską" - dodał Morawiecki. "Zgodziliśmy się na powołanie komisji eksperckiej, która będzie badała środowiskowe kwestie związane z odkrywką" - mówił premier.

Wiceminister MAP Artur Soboń we wtorek w rozmowie z PAP sprecyzował ustalenia, które zapadły w poniedziałek w rozmowach ze stroną czeską ws. kopalni węgla brunatnego Turów. „Wczoraj podpisaliśmy protokół, z którego wynika, że po przyjęciu umowy bilateralnej przez stronę polską i czeską skarga ws. Turowa zostanie wycofana z TSUE” - mówił. Jak podkreślił, nie ma tu „wątpliwości, jakie są intencje obu stron”.

„Teraz Czesi pracują na projektem umowy. A zatem, żeby nie było żadnego nieporozumienia: skarga dziś nie została wycofana, ona zostanie wycofana dopiero po przyjęciu przez obie strony umowy” - zaznaczył Soboń. Wiceminister podkreślił, że we wczorajszym porozumieniu ze stroną czeską ustalono „podstawowe warunki umowy”.

Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował we wtorek w Brukseli, że w poniedziałek została przyjęta ramowa umowa polsko-czeska, a jej sfinalizowanie jest warunkiem wycofania przez Czechy skargi z TSUE w sprawie kopalni Turów. Ponadto, jak przekazał, Polska przeznaczy między 40 a 45 mln euro na wieloletnie inwestycje środowiskowe.