Wyrok TSUE dotyczący podatku od sprzedaży detalicznej jest zgodny ze stanowiskiem Polski; jednocześnie wyraźnie potwierdza, że kompetencje UE muszą być jasno i klarownie przyznane właściwym organom UE i nie mogą być interpretowane rozszerzająco - podkreślił rzecznik rządu Piotr Müller.

Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł we wtorek, że polski podatek od sprzedaży detalicznej nie narusza prawa Unii w dziedzinie pomocy państwa. Tym samym Trybunał oddalił odwołanie Komisji Europejskiej w tej sprawie i utrzymał w mocy wcześniejszy wyrok Sądu UE.

"Dzisiejszy wyrok TSUE dotyczący podatku od sprzedaży detalicznej jest zgodny ze stanowiskiem Polski. Jednocześnie wyraźnie potwierdza, że kompetencje UE muszą być jasno i klarownie przyznane właściwym organom UE i nie mogą być interpretowane rozszerzająco" - oświadczył rzecznik rządu na Twitterze.

Na mocy ustawy, która weszła w życie 1 września 2016 r., Polska wprowadziła podatek od sprzedaży detalicznej. Podstawą opodatkowania był miesięczny przychód uzyskiwany przez wszystkich detalicznych sprzedawców towarów w wysokości przewyższającej 17 milionów zł. Podatek obejmował dwa przedziały: stawkę 0,8 proc. mającą zastosowanie do przychodów między 17 mln a 170 mln zł i stawkę 1,4 proc. wobec przychodów przewyższających 170 mln zł.

Komisja Europejska uznała, że podatek jest progresywny i stanowi pomoc publiczną niezgodną z prawem UE. Wyrokiem z dnia 16 maja 2019 Sąd Unii Europejskiej, do którego Polska wniosła skargę, stwierdził jednak, że Komisja była w błędzie.

KE następnie odwołała się od wyroku Sądu UE do TSUE. We wtorek Trybunał w całości oddalił to odwołanie.

Orzekł on, że Komisja niesłusznie uznała, iż wprowadzenie progresywnego podatku od przychodów ze sprzedaży detalicznej towarów skutkowało powstaniem selektywnej korzyści na rzecz przedsiębiorstw osiągających niskie przychody związane z tą działalnością. Stwierdził też, że KE nie mogła zakwalifikować podatku jako pomocy państwa bez oparcia się na istnieniu uzasadnionych wątpliwości w tym zakresie.

TSUE orzekł, że "w obecnym stanie harmonizacji unijnego prawa podatkowego państwa członkowskie mają swobodę w ustanawianiu systemu opodatkowania, który uznają za najbardziej odpowiedni, a więc stosowanie opodatkowania progresywnego w oparciu o obroty zależy od uznania każdego państwa członkowskiego pod warunkiem, że cechy konstytutywne rozpatrywanego środka nie wykazują żadnego elementu oczywiście dyskryminującego".

TSUE uznał, że prawo Unii w dziedzinie pomocy państwa co do zasady nie stoi na przeszkodzie temu, aby państwa członkowskie decydowały się na wybór progresywnych stawek opodatkowania mających na celu uwzględnienie zdolności podatkowej podatników, ani nie zobowiązuje państw członkowskich do zastrzeżenia stosowania progresywnych stawek wyłącznie do opodatkowania zysków, z wyłączeniem opodatkowania obrotu.

W efekcie Trybunał oddalił zarzuty podniesione przeciwko wyrokowi Sądu UE, na mocy którego stwierdził on nieważność decyzji Komisji Europejskiej wszczynającej formalne postępowanie wyjaśniające i towarzyszące jej nakazanie zawieszenia.