W piątek upłynęła druga i ostatnia kadencja prezydenta Austrii Heinza Fischera. Obowiązki szefa państwa będzie pełniło trzyosobowe prezydium niższej izby parlamentu do czasu powtórzenia 2 października unieważnionej drugiej tury wyborów prezydenckich.

Fischer zakończył sprawowanie najwyższego urzędu w państwie po dwóch sześcioletnich kadencjach; liczbę kadencji ogranicza do dwóch austriacka konstytucja.

Złożenie urzędu przez 77-letniego socjaldemokratę odbyło się podczas specjalnego, wspólnego posiedzenia połączonych izb parlamentu, niższej - Rady Narodowej, i wyższej - Rady Związkowej.

W wygłoszonym w piątek przemówieniu Fischer przestrzegał przed szukaniem łatwych rozwiązań w obliczu kryzysu migracyjnego. "Nasza polityka uchodźcza musi być podyktowana zarówno przez rozsądek, jak i humanitaryzm" - podkreślił.

Z powodu unieważnienia wyniku drugiej tury wyborów prezydenckich z 22 maja następca Fischera nie został jeszcze wyłoniony, a obowiązki szefa państwa przejmie na najbliższe kilka miesięcy trzyosobowe prezydium Rady Narodowej.

Nowego prezydenta wyłoni 2 października powtarzana druga tura wyborów z udziałem kandydata prawicowo-populistycznej Austriackiej Partii Wolności Norberta Hofera i popieranego przez lewicę byłego przywódcy Zielonych Alexandra Van der Bellena. Powtórka stała się konieczna, gdy Trybunał Konstytucyjny unieważnił drugą turę głosowania ze względu na wykryte nieprawidłowości. (PAP)

akl/ ap/