Zdaniem Rostowskiego plan Morawieckiego może zrodzić jeden poważny problem. - Mamy już dwie decyzje Sądu Najwyższego i decyzję Trybunału Konstytucyjnego, że to są środki publiczne, to jak oni mają zamiar je przekazać prywatnym osobom - dopytywał. - Mi się wydaje, że trochę woda sodowa im do głowy uderzyła, bo uważają, ze maja wszystkie instrumenty władzy w swoich rękach i że mogą wszystko robić - zakończył Rostowski.