Egipt stanie na czele oficjalnej komisji, która zbada okoliczności zniknięcia airbusa EgyptAir z 66 osobami na pokładzie podczas lotu z Paryża do Kairu - zapowiedział w czwartek szef egipskiego departamentu badania wypadków lotniczych Ajman al-Mokadem.

W skład komisji wejdzie też Francja, gdzie produkowane są Airbusy 320 i z której pochodzi druga pod względem wielkości, po Egipcie, grupa pasażerów samolotu, który zaginął w nocy ze środy na czwartek w okolicach greckiej wyspy Karpathos.

Komisja zacznie swe prace od poszukiwań czarnych skrzynek i będzie gromadzić dowody natychmiast po odnalezieniu szczątków maszyny.

Mokadem poinformował, że Wielka Brytania i Grecja zaproponowały pomoc w śledztwie. Nie powiedział jednak, czy oferty te zostały przyjęte.(PAP)