"Pani premier pojechała w określonym celu - podpisania umowy dotyczącej przyszłości... no czego to przyszłości?" - zastanawiał się wyraźnie sobą zaskoczony Karczewski. "Nie wiem, po co tam pojechała" - stwierdził zrezygnowany.
Płaczę ze smiechu#PBS w USA pic.twitter.com/OT3bZjMFl3
— Lukasz Korach (@lkorach) 24 kwietnia 2016