Czterej tureccy naukowcy, aresztowani w marcu pod zarzutem szerzenia terrorystycznej propagandy, będą odpowiadać z wolnej stopy. Decyzję w tej sprawie podjął w piątek sąd w Stambule.

Naukowców aresztowano w reakcji na publiczne odczytanie przez nich deklaracji wzywającej do zakończenia operacji sił bezpieczeństwa na zamieszkanym głównie przez Kurdów południowym wschodzie Turcji.

Aresztowani byli też sygnatariuszami podpisanej przez ponad 2000 naukowców petycji z apelem o pokój. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zagroził, że sygnatariusze petycji "zapłacą za zdradę".

Podpisana w styczniu petycja krytykowała operacje militarne na południowym wschodzie kraju przeciwko bojownikom zdelegalizowanej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), którzy zabarykadowali się w dzielnicach mieszkalnych tamtejszych miast.

Od lipca 2015 roku, gdy na nowo wybuchł konflikt z PKK, zginęły setki cywilów, żołnierzy i policjantów oraz kurdyjskich bojowników. (PAP)