To bardzo poważna sprawa, ale informacje na ten temat powinny przede wszystkim pochodzić od prokuratury, która bierze odpowiedzialność za ich prawdziwość - mówi Kidawa-Błońska o publikacji Wprost dot. PSL.

To bardzo poważna sprawa, ale informacje na ten temat powinny przede wszystkim pochodzić od prokuratury, która bierze odpowiedzialność za ich prawdziwość. Tak Marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa - Błońska komentuje doniesienia tygodnika Wprost, który napisał, że szef PSL-u Janusz Piechociński miał uzgadniać obsadę stanowiska wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli na imieninach szefa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego. Wprost podał, że informacje ujawnione w tygodniku pochodzą z uzasadnienia wniosku o uchylenie immunitetu posłowi PSL Janowi Buremu oraz szefowi NIK-u Krzysztofowi Kwiatkowskiemu. Marszałek Sejmu przypomniała, że część tych informacji jest niejawna, a posłowie, którzy się z nimi zapoznali są zobowiązani do przestrzegania tajemnicy.