Do wypadku we wrocławskim ogrodzie zoologicznym doszło podczas sprzątania wybiegu i klatki. Jak informuje TVN 24, opiekun tygrysa sumatrzańskiego prawdopodobnie kosił trawę i nie domknął specjalnej klatki, w której przebywało zwierzę.

Jak donosi TVN 24, do wypadku doszło ok. godz. 8:00.

- Zostaliśmy poinformowani przez pogotowie, że w zoo doszło do wypadku. Z naszych informacji wynika, że opiekun zwierzęcia został śmiertelnie poraniony i zmarł praktycznie na miejscu – poinformował TVN 24 , kom. Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji.

Na miejscu we wrocławskim ZOO jest policja, prokuratura i Państwowa Inspekcja Pracy. Prace mają wyjaśnić, w jaki sposób doszło tragicznego ataku. Miejsce zdarzenia jest zabezpieczane przez służby.

Ofiara tygrysa to mężczyzna, który w zoo pracował 20 lat, z czego 15 lat zajmował się drapieżnikami.

Tygrysy sumatrzańskie to najmniejsze z istniejących kotów z tego gatunku. Na wolności żyje ich około 500 sztuk. Wrocławskie ZOO opiekuje się dwoma takimi tygrysami. Ogród zoologiczny jest cały czas otwarty dla zwiedzających.

Źródło: TVN 24