W przeddzień Dnia Dziecka ulicami Warszawy przeszedł dziesiąty Marsz dla Życia i Rodziny. Wzięło w nim udział około trzech tysięcy osób. Początkowo było kilkuset uczestników inni doszli na trasie.

Tym razem wszystko odbywało się hasłem „Rodzina - Wspólnota - Polska”. W tym roku inicjatorzy chcieli szczególnie zwrócić uwagę na problem dobrego wychowania dzieci przez rodziców i edukacji ich pociech przez szkoły.

Przede wszystkim jesteśmy przeciw zignorowaniu referendum w sprawie sześciolatków - mówi Jarosław Kniołek z Centrum Inicjatyw Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny - organizator marszów. To był także marsz przeciw udostępnianiu piętnastolatkom tabletki „ Dzień po”.

W manifestacji wzięli udział nie tylko mieszkańcy stolicy, ale i goście z Francji, chcący zamanifestować przywiązanie do wielkich wartości, jakimi są życie od poczęcia do naturalnej śmierci i rodzina.

Uczestnicy nieśli różne transparenty z hasłami za życiem i rodziną. Po manifestacji w Parku Kazimierzowskim rozpoczął się wielki piknik rodzinny.
Kolorowe balony, wielkie transparenty i szkocka muzyka dodawały kolorytu tej wspaniałej uroczystości.


Podobne marsze zorganizowano w 140 innych polskich miastach. Organizatorzy szacują, że wzięło w nich udział ponad 15 tysięcy ludzi.